Twoje usta wciąż smakują truskawkami
Data: 02.06.2022,
Kategorie:
Romantyczne
delikatnie,
przyjaciele,
Dojrzałe
bez seksu,
Autor: magdusia1997
... drugi koniec pomieszczenia.
- Muszę już lecieć. O 20:30 w "Róży"? - zaproponowała. "Róża" była ulubioną restauracją obojga i miejscem gdzie najczęściej spotykali się po pracy, aby zjeść najlepsze w mieście pierogi ruskie. Nic więc dziwnego, że to właśnie ta restauracja przyszła jej do głowy, gdy zastanawiała się nad miejscem, w którym mogliby uczcić jej awans.
- Jasne. Bardzo chętnie - pokiwał głową.
- Cześć - pożegnała się.
- Jasne, cześć - odpowiedział, gdy była już za drzwiami.
Punktualnie o 20:23 Ela wysiadła z taksówki i stanęła przed wejściem do restauracji. Nerwowo wygładziła dół eleganckiej białej sukienki i weszła do środka. Wzrokiem odnalazła ulubiony stolik swój i Piotra, a gdy zobaczyła, że jej przyjaciel już na nią czeka, podeszła do niego z szerokim uśmiechem na twarzy.
- Cześć, przystojniaku - pocałowała go delikatnie w policzek. Jej nos został przyjemnie podrażniony przez zapach eleganckich męskich perfum. Dyskretnie się nim zaciągnęła. Uwielbiała zapach perfum Piotra. Kojarzył jej się z poczuciem bezpieczeństwa. Wdychała go, gdy wypłakiwała mu się w rękaw, bo mąż porzucił ją dla młodszej.
- Cześć, śliczna - uścisnął ją delikatnie. On też wdychał jej słodki zapach i modlił się, aby nie poczuła, że jego podniecenie jest coraz większe i twardsze. Tak strasznie chciał jej dotykać jako jej kochanek, a nie ciągle tylko pilnować, aby jego uściski nie stały się zbyt śmiałe, jak na przyjacielskie. Pragnął jej. Po prostu jej pragnął. Wypuścił ją w ...
... końcu ze swoich objęć i kulturalnie odsunął jej krzesło naprzeciwko swojego.
- Zamawiamy? - zapytał, bo musiał jakoś oderwać swoje myśli od jej nagich pleców. To było o tyle łatwe, że z przodu dekolt był płytki i nic nie odsłaniał. Mężczyzna wbił wzrok w kartę dań, ale cały czas uważnie ją obserwował. Była tak skupiona na studiowaniu karty, że nie widziała co się wokół niej dzieje. W skupieniu przygryzała dolną wargę i mrużyła oczy, bo zapomniała okularów do czytania, a bez nich miała już drobne problemy z przeczytaniem mniejszej czcionki. Postanowił jej pomóc. Wyciągnął jej listę potraw z dłoni i powiedział:
- Pomogę ci.
- Dzięki - zarumieniła się, bo nie lubiła się przyznawać do swoich słabości.
- Masz ochotę na pierogi ruskie? - zaproponował, bo doskonale wiedział, że to jest jej ulubione danie.
- Bardzo chętnie - skinęła głową. Przywołali kelnera i złożyli zamówienie - dla niej pierogi, a dla niego naleśniki. Potem zaczęli rozmawiać o jakichś bzdurach. Kobieta jednak cały czas była lekko nieprzytomna.
- Wszystko gra? - zapytał, gdy nie odpowiedziała na jedno z jego pytań.
- Tak, tak - gorliwie pokiwała głową.
Jednak Ela nie czuła się dobrze. Cały czas wspominała dotyk dłoni przyjaciela na swoich gołych plecach. To ją podnieciło. Mówiąc wprost... pragnęła swego przyjaciela, jak szalona. Już nie mogła się doczekać końca kolacji, powrotu do domu, kąpieli, a potem... zabawy z prezentem, który kupiła sobie na ostatnie urodziny, bo nagle w tamtym okresie ...