Pierwszy raz z pania Kasia (Seks z nauczycielka)
Data: 08.06.2022,
Kategorie:
Pierwszy raz
Autor: Percival L
... ławkę i zabrałem się za otwieranie starego, podwójnego okna. I właśnie wtedy, usłyszałem, jak w absolutnym milczeniu przerywanym stukotem obcasów, zbliża się do mnie. Zamarłem. Nie wiedziałem co dalej zrobić. Co ciekawe, mój penis zamiast opaść ,pod wpływem stresu jeszcze bardziej zesztywniał. Po prostu stałem plecami do niej, czekając jak na egzekucję.- Co się z tobą dzieje? - zapytała troskliwym głosem, kładąc mi ręce na ramiona i niemal przywierając do mnie swoim ciałem. Poczułem jak uderza mnie zapach jej perfum. Delikatny, zmysłowy zapach jaśminu wdarł się do moich nozdrzy, momentalnie mnie zniewalając. Wiedziony jej dłońmi, bez żadnego oporu odwróciłem się, jakby zapominając o moim wzwodzie. Byliśmy tak blisko, że niemal stykaliśmy się nosami. W butach na wysokim obcasie była ode mnie tylko nieznacznie niższa.- Krystian nie wstydź się, powiedz mi co cię dręczy?Milczałem. Jej wzrok cały czas był wbity w moje oczy. Czułem jak przeszywa mnie na wylot, jak czyta we mnie niczym w otwartej księdze. Po kilku sekundach miałem wrażenie, że zna już wszystkie moje najskrytsze tajemnice. Oniemiały intymnością chwili zupełnie zapomniałem o erekcji. Przypomniała mi o niej dopiero sama pani Kasia, która zmniejszyła dzielący nas dystans o kolejne kilka centymetrów, sprawiając że stojący penis nacisnął na jej podbrzusze.- Przepraszam, nie powinienem...- Nie Krystian, to ja przepraszam. Powinnam pomyśleć dwa razy, zanim założę bluzkę z takim dekoltem. W końcu nie mam już do czynienia z ...
... dzieckiem, a z młodym mężczyzną. Krystian - znów przybliżyła się odrobinę, przybierając zupełnie inny, o wiele bardziej kobiecy ton - tylko szczerze. Spodobały ci się moje piersi?- Ja yyy... no...- Spokojnie Krystian. Pytam cię jako mężczyznę. Wiesz, w pewnym czasie przychodzi taka chwila, że kobieta zaczyna niepokoić się o swoją urodę. Lata lecą...- Pani Kasiu, nie jedna uczennica chciałaby wyglądać tak jak pani.Moc komplementu wyraźnie przewyższyła to, co spodziewała się usłyszeć.- Naprawdę tak uważasz?- Nie śmiałbym pani okłamać...- Krystian?- Tak?- Proszę, pocałuj mnie. Nie, nie zastanawiaj się, po prostu to zrób.Oboje, niemal jednocześnie lekko przechyliliśmy głowy. Nie zastanawiałem się. Usta mojej polonistki smakowały szminką, która delikatnie rozcierała się na moich wargach. Jednocześnie odważyłem się i chwyciłem ją za biodra, kusząco poszerzające się względem perfekcyjnie wąskiej talii. Trwało to zapewne kilkanaście sekund, jednak dla mnie czas stanął w miejscu.- Wiesz co jest główną nagrodą w jutrzejszym konkursie?- Jakaś wycieczka, prawda?- Dwudniowy wyjazd do Krakowa razem z opiekunem. Krystian, proszę, wygraj dla nas ten wyjazd. Pani dyrektor na pewno nie odmówi mi przydzielenia opieki, jeśli tylko ją o to poproszę - położyła dłoń na wybrzuszeniu moich spodni, tworząc efektowny moment ciszy - Mam ci jeszcze tyle do pokazania - dodała.- Pani Kasiu, dla pani wszystko.Po tych słowach odwróciła się i poszła w stronę biurka. Schowała do torebki wypożyczoną książkę, po ...