Klucha 2
Data: 12.06.2022,
Kategorie:
BDSM
Fetysz
Tabu,
Autor: Karna22
... Zdzieliłam ją nimi jeszcze kilka razy, zawsze celując w dupę i uda. Już przy pierwszym uderzeniu krzyknęła z bólu, potem po następnych skamlała o litość. Jednak przyjmowała razy, nie uciekała od bicia, nie zasłaniała się, nie próbowała bronić. Wytrzymała 10 moich, bardzo mocnych uderzeń. Gdy skończyłam całe jej pośladki krwawiły, jednak prócz krwi witki nie zostawiały jakichś większych urazów, nie powodowały zasinień, jak ciężki bat ojca. Kilkanaście drobnych, czerwonych pręg, parę nacięć jak od noża i właściwie tyle...
"W sumie cię rozumiem. Jest to twój pierwszy dzień w nowej roli. Właściwie dopiero zaczynasz swoją przygodę z niewolnictwem. Pierwszy raz przyszło ci pracować bez odpoczynku, w pełnym słońcu. Do tego jesteś zmęczona po wczorajszej chłoście, nieprzespanej nocy, podczas której cały czas stałaś. Masz prawo być zmęczona, gdyż od wczoraj nic nie jadłaś. Obiad zjesz, jeśli zasłużysz, około godziny piątej. Wiesz co? Pozwolę ci zaraz odpocząć. Przynieś mi wiadro wody ze studni, zabierz również zieloną miedniczkę i ręcznik z ganku, obok trzepaka znajdziesz kilka swoich szmat, też je weź. Masz dwie minuty. Biegiem!"
Natychmiast wystartowała, a po chwili już klęczała w pozycji niewolnicy, obok leżaka, na którym siedziałam.
"Przesuń się trochę w prawo. O tak, jak teraz, rozszerz kolana, pośladki oprzyj na piętach. Tak, wiem że boli, jednak sama rozumiesz, że na tą karę zasłużyłaś. Zdejmij ręce z karku i otwartymi dłońmi skieruj do przodu. Połóż je na udach. ...
... Pochyl głowę, wpatrując się w moje stopy. To jest twoja pozycja do odpoczynku. Masz pół godziny przerwy."
Leżałam w cieniu, delektując się widokiem nagiej, spoconej kluchy, klęczącej metr przed moimi stópkami, w całości wystawionej na słońce i żar lejący się z nieba. Obserwowałam stróżki potu, spływające po jej nagiej, zakurzonej skórze...
"Ale ty się szmato wiercisz. Nie możesz spokojnie klęczeć kilka minut? Więc koniec przerwy. Postaw miedniczkę między moimi stopami i wlej do niej trochę wody z wiadra. Więcej. Dobrze, wystarczy. Odstaw wiadro i umyj w nim ręce i twarz."
Zanurzyłam swoje bose, spocone stopy w miedniczce. Wspaniałe uczucie, chłodna woda...
Klucha wymyła brudne dłonie w wiadrze, przemyła również szyję i twarz...
"Nie pij tej wody. Napijesz się, jak ci pozwolę. A właściwie, to możesz zlizywać wodę z moich stóp. Pochyl się i liż."
Przez kilka minut zanurzałam to jedną, to d**gą nogę w miednicy i podstawiałam jej do ust, by mogła ugasić pragnienie. Uwielbiam jak klucha pieści moje stopy, jak je całuje, jak liże, dba o nie. Z tym moim fetyszem to też ciekawa historia. Wraz z nim zrodził się mój sadyzm, a właściwie moje pierwsze doświadczenia z ostrzejszym sadyzmem, z fantazjami o torturowaniu... Wcześniej wertowałam tylko tematyczne książki, nie miałam żadnych doświadczeń. Pod koniec pierwszego roku szkoły średniej zdobyłam, jeszcze maleńkie, lecz już jakieś doświadczenie...
Miałam w szkole drobny epizod niewolniczy. Niestety dość krótki... Raptem ...