-
Prawdziwa nauczycielska sumienność (I)
Data: 27.08.2019, Kategorie: nauczycielka, szantaż, uczeń, Autor: z152087
... powiedziała roztrzęsiona nauczycielka nie zwracając już uwagi, że znowu mówi jej na ty jak do koleżanki. - Od środka jest zamek jak go przekręcisz to spokojnie porozmawiamy, ale to będzie bardzo kosztowna dla ciebie rozmowa. Nauczycielka wstała od biurka podeszła do drzwi klasy i zamknęła je od środka. - Czego chcesz? - Po pierwsze to wykonaj moje polecenie zanim przejdziemy do szczegółów rozmowy rzekł Przemek siadając na krześle nauczycielki za jej biurkiem. Po drugie to nie ja chcę, tylko ty coś chcesz ode mnie. Po trzecie zanim zdejmiesz ciuchy zrobisz na środku klasy 100 przysiadów żeby było to jasne dla Ciebie kto tu coś chce ugrać i traktuj to jako fizyczne upomnienie. - Danuta nie myślała już logicznie w tej chwili, sytuacja znacznie ją przerosła. Nie spodziewała się że kiedykolwiek te zdjęcia kompromitujące ją tak bardzo wypłyną na światło dzienne, nawet nie wiedziała o ich istnieniu. Domyślała się tylko ich istnienia po przebiegłej minie Czesia zarządzającego agencją towarzyską w której dorabiała jako studentka bo nie chciała prosić o pieniądze na studia ojca. Ciekawiło ją też co też mogło być na tej kasecie bo nie brała udziału w nagrywaniu filmu. Te zdjęcia były robione z ukrycia więc na kasecie jest pewnie podobne świństwo. Generalnie gówniarz ma ją w ręku bo pewnie to są kopie a oryginały sobie zostawił. - Chcesz kasę za to wszystko? - Przed chwilą powiedziałem co masz zrobić, jak nie, to lecę na trening i nie ma sprawy. Na trening jeszcze ...
... zdążę. Zdjęcia i ciekawy filmik jak możesz się domyślać mam zabezpieczone oryginały. Nawiasem mówiąc ostro napalona z ciebie suka Pani profesor sądząc po tych materiałach. Danuta zaczęła rozpinać żakiet zsunęła go z ramion na pierwszą ławkę, tak samo zrobiła z bluzką. Ostatnie zdanie smagnęło ją jak batem i zupełnie wybiło z rytmu. Działała jak bezwolny automat na zwolnionych obrotach. - To nie chcesz kasy za to. Zaschło jej w gardle tak, że nie dopowiedziała za co ma być ta kasa. - No to robimy przysiadziki, była pani profesor. Z sadystyczna satysfakcją syknął nastolatek i głośno liczymy po każdym przysiadzie. Nauczycielka spojrzała przez okno i pomyślała, że dobrze, że to pierwsze piętro i nie widać z placu co się dzieje w klasie. Jeden... Dwa... głośno zaczęła odliczać zrobione przysiady. Przemek z uwagą wpatrywał się w grę mięśni nauczycielki a w szczególności w napięte pośladki i biust. - Zdejmij cyckonosz ladacznico chcę popatrzyć na twoje dyndające cyce. Nie podejmowała dialogu po prostu zdjęła biustonosz i ćwiczyła dalej przysiady. Jak zrobiła 80 przysiadów o mało nie przewróciła się, wstała i opuściła zrezygnowana i bardzo zmęczona ręce wzdłuż ciała nie zasłaniając biustu. Nie myślała, że jest tak słaba, że będzie prosić go o zmniejszenie ilości narzuconych ćwiczeń. - Podejdź tu do biurka. Przejdziemy do szczegółów. Rzucił głosem raczej osoby dorosłej niż niedoświadczonego nastolatka. Wchodzisz jak dobra suka pod burko i zabierasz się do robienia ...