1. Sasiadka w potrzebie XXV (Z Alicja w Krainie rozczarowan)


    Data: 21.06.2022, Kategorie: Nastolatki Autor: Adam

    Po powrocie do domu szybko się ogarnąłem. Do pracy szedłem na 19 więc miałem trochę czasu. Około godziny 16 wróciła z warsztatów moja współlokatorka - kuzynka. Przyszła wraz z koleżanką.
    
    "O, już wróciłeś?" - zapytała zdziwiona. "To jest Iza, moja nowa koleżanka z grupy. Razem robimy projekt na warsztatach z chemii, posiedzimy u mnie ze dwie godzinki, ale nie będziemy przeszkadzać" - dodała.
    
    Przywitałem się z Izą. Była to bardzo zadbana, modnie ubrana i uczesana nastolatka. Nie wyglądała na 16 lat, raczej dałbym jej 18. Widać było, że pochodzi z bogatego domu. Była jakieś 5 cm wyższa od Natalki, co dawało ok. 175 cm, ciemnobrązowe, długie niemal do pasa, lekko falowane włosy, buzia modelki, choć jak miałbym ją porównać do kogoś sławnego to z twarzy podobna do popularnej dziś piosenkarki Sanah. Ewidentnie zwracała na siebie uwagę facetów. Moją na pewno. Iza przywitała mnie swoim idealnym hollywoodzkim uśmiechem, bacznie mi się przyglądając. Obie dziewczyny mi się podobały, ale zupełnie na rożne sposoby. kuzynka jako drobna, wysportowana, seksowna kujonka w wielkich okularach i oryginalną ale pasującą do niej fryzurą na chłopaka, oraz jej koleżanka, z nico bardziej kobiecymi już kształtami i stylem bycia nawiązującym do młodzieży z amerykańskich filmów o nastolatkach. Po chwili obie zniknęły w pokoju obok. Ok. 18 postanowiłem zbierać się do pracy w knajpie. Kiedy dotarłem na miejsce zobaczyłem jakieś drobne zamieszanie przed wejściem. To pracownicy pogotowia ...
    ... energetycznego.
    
    „Pan tu pracuje?” - zapytał jeden z nich
    
    „Tak o co chodzi?” - zaniepokoiłem się
    
    „Niestety dziś raczej nie otworzycie. W całej kamienicy padł prąd i raczej szybko się z tym nie uwiniemy. Musimysię dostać do was do środka, dla bezpieczeństwa odepniemy instalacje. Później możecie zamknąć.”
    
    „Na pewno dziś tego nie naprawicie?” - dopytałem
    
    „Cała komora trafo spalona, czekamy na wóz techniczny, może nad ranem uruchomimy, ale gwarancji nie daje”.
    
    Poinformowałem telefonicznie szefa, ekipę puściłem do domu mówiąc, że ma ze mną zostać jedna osoba, żeby ręcznie zliczyć kasę i ogarnąć burdel zrobiony przez robotników. Zgłosiła się jedna z kelnerek Alicja.
    
    Była to zgrabna, 20 letnia, szczupła dziewczyna, ok. 160 cm wzrostu, średniej wielkości piersi jakieś 75 B, niebieskie oczy, włosy mysi ciemny blond do ramion, zawsze spięte w kucyk. Z twarzy była przeciętna, ani brzydka, ani ładna, miała charakterystyczny lekko zakrzywiony tzw. „orli nos”. Nie była to jakaś tragedia, raczej dodawało jej uroku, ale na ulicy bym się za nią nie obejrzał. Z resztą nigdy nie była w kręgu moich zainteresowań, chociaż sam wiedziałem, że jej wpadłem w oko, często mi się przyglądała. To ona podsunęła mi swoją ciężarną kuzynkę Kaśkę. Kiedy zostaliśmy sami, rozświetliliśmy zupełnie ciemne pomieszczenie ledowymi lampionami, które zostały na zapleczu po jednej z imprez tematycznych. Delikatne światło nadawało nieco romantyczny ton. Po jakiejś godzinie kiedy już się ze wszystkim uporaliśmy, ...
«1234...»