Dom w lesie - Zapach lasu…
Data: 03.07.2022,
Kategorie:
Incest
Pierwszy raz
Zdrada
wakacje,
Autor: CichyPisarz
... tego nie zniósł.
I wtedy zobaczył uwodzicielski uśmieszek, dwie symetryczne linie brwi uniosły się w geście zwrócenia na coś uwagi, po czym kobieta położyła się na plecach, uderzając się przy tym nimi o nogi chłopaka i powolutku prostując w kolanach nogi, rozłożyła je w szerokie V.
Pierwszy raz w życiu widział kobiecą cipkę na żywo. Miał do tej intymnej strefy najwyżej metr odległości, licząc od jego oczu. To był najprawdziwszy wstrząs dla niedoświadczonego młodzieńca. Patrzył jak pełne uda rozwierają się niczym brama do tajemniczego świata. Widział krótkie włosy łonowe, ich uroczy wąski pasek i doprowadzające do szału chłopięce zmysły bezkształtne jego zdaniem bruzdy warg sromowych. Na filmach i w jego fantazjach wszystko było takie proste. Teraz nie był w stanie zareagować jakkolwiek.
- No chodź - przywołała go ruchem dłoni. - Robiłeś to kiedyś? - spojrzała mu w oczy, by sprawdzić, czy młodzian odpowie prawdę. Była przekonana, że Igor domyśli się celu przedstawienia, na jakie się zdobyła. W realnym życiu nie było takie łatwe. W jej wyobrażeniach - owszem.
- N...nie - wymamrotał, mając na myśli uprawianie seksu.
- To chyba już pora, co? - stwierdziła, wciąż widząc sygnały paniki dochodzące z młodzieńczego ciała.
Czuła zażenowanie tym, że jest prowodyrką tego, co się właśnie działo, ale kolejny raz pijąc poranną kawę, zmotywowała się do działania. Raz się żyje! - dodawała sobie odwagi. Taki banalny teks wystarczył, by przyjść do niego i otworzyć przed ...
... nim nieznany świat, a samej przemóc uzasadniony wstyd. Układała tę scenę od wczorajszej nocy. Sto razy rezygnowała z przedsięwzięcia i tyle samo razy wmawiała sobie, że musi spróbować, bo jak nie teraz to kiedy? Poranek nastroił ją pozytywnie do prognozowanego wyniku szalonej decyzji. Dlatego teraz leżała na łóżku, a Igor hasał ustami po sromie jak narwany źrebak na nowym pastwisku. Poznawał jej ciało z ogniem w oczach, o nic nie pytał, działał. To jego nieokrzesanie, brak doświadczenia doprowadzały ją to do szału i rozpalały do granic wytrzymałości. A kiedy żądza owładnęła kobietą, wszelkie hamulce puściły. Liczyły się tylko jej zachcianki.
- Spróbuj tutaj - szepnęła i odsłaniając kurtynę warg sromowych, wskazała mu palcem zgrubienie.
- Yhymm - potwierdził, wciąż jeżdżąc językiem po całej muszelce, jakby się zgubił w labiryncie i kluczył tymi samymi drogami, by odnaleźć cel. Zdawał się być całkowicie pochłonięty tym, co robił.
- Językiem - poinstruowała, a kiedy poczuła jego muśnięcie na czułej łechtaczce, odcięło ją od rzeczywistości. Trzymała rozwarte wargi sromu, by kochanek bez przeszkód trącał skupisko receptorów, wciąż jednak patrzyła gdzieś za okno.
Pewnie, że czuła do siebie pogardę. Jak mogłam dać do lizania cipę Igorowi? Co on sobie o mnie pomyśli? Na pewno byłam niesmaczna - roztrząsała zakończoną sprawę. Ze sposobu i zapału z jakim żuł delikatne bruzdy wynikało, że chłopakowi się podobało, przecież nie chciał oderwać ust od ciekawostki, którą mu ...