1. Zostaw uchylone (I)


    Data: 04.07.2022, Kategorie: Romantyczne Brutalny sex seks Oralny, BDSM Autor: Taka_Miłość

    ... mu się płakać, ale nigdy w jej obecności. Ukrywał łzy, będąc zamknięty w swoim pokoju, pijąc do lustra. Zazwyczaj czynił to wieczorami, by nazajutrz znowu, pomimo chronicznego zmęczenia i wyczerpania oraz mocnego bólu głowy, znaleźć przy niej, trzymać ją za rękę, opowiadać bajki i snuć piękne plany na przyszłość, choć powątpiewał, iż ich wspólna przyszłość w ogóle nadejdzie.
    
    Niedoszła teściowa, pani Elsa de Rodriguez, wcale nie doceniała tego ile Marco robił dla Amandy. Prościej jej było go obwiniać i zwalać na niego winę, bo to w końcu dla niego Amanda uparła się, by przybyć wcześniej do Włoch.
    
    – Mogła ją pani zatrzymać – mawiał, sądząc iż dziewczyna śpi. – Mogła ją pani powstrzymać, pani hrabino i przywieź tutaj później, o czasie w jakim i pani się tutaj zjawiła.
    
    – I myślisz, że mogłam coś zrobić!? – wydarła się na niego. – Gdy chodzi o ciebie, to nie mam na nią żadnego wpływu! Niestety!
    
    Marco Falcone spuścił wtedy głowę, uśmiechnął się smutno i zaraz po tym, gdy ponownie zerknął swymi niebieskimi oczami na tę wstrętną kobietę, odparł:
    
    – Proszę więc nie wymagać ode mnie, bym ja miał wpływ na kogokolwiek, na tak dużą odległość.
    
    – Ale po ślubie pozna swoje miejsce? – ciągnęła niedoszłego zięcia za język, wiedząc iż Amanda już dawno jedynie leży, że się obudziła z tej krótkiej drzemki, bo ich krzyki przedarły się nawet do krainy jej prywatnego Morfeusza.
    
    – To pani powiedziała, a nie ja! – uniósł się, ale bardzo nieznacznie, raczej głośno zaprotestował niż ...
    ... krzyczał. – Kocham ją taką jaka jest i zawsze staram się zrozumieć. Kwiat bez tego co mu potrzebne do życia, marnieje. Nie mogę więc pozbawiać jej tego, co jest dla niej jak woda, ziemia, powietrze i słońce. Muszę ją kochać z tymi szalonymi pomysłami, energią dziecka, własnym zdaniem i niezłomnymi poglądami. Nie chcę jej wtrącać do klatki, nawet, gdyby ta miała być szczerozłota i wysadzana brylantami, bo nic nie wart jest nawet najpiękniejszy niewolnik – dokończył, a potem opuścił pokój.
    
    Amanda uznała wtedy, że ma prawdziwe szczęście, że najprawdopodobniej została w czepku urodzona, skoro trafiła na tak dobrego człowieka i miała z nim złączyć swoją przyszłość już na wieki. Nie omieszkała podzielić się swym prywatnym zdaniem na temat wybranka z rodzicielką. Elsa wcale nie widziała przyszłości w tak optymistycznych barwach jak jej jedynaczka. Uważała, że zakochani mężczyźni plotą różne bzdury, ale że miłość trwa krótko, najwyżej trzy lata i zazwyczaj dopiero po tym okresie namiętnych uniesień, okazują swe prawdziwe oblicze.
    
    – Twój ojciec też nie przyłożył mi na cześć naszych zaręczyn – warknęła, pozostawiając córkę samą.
    
    Amanda po takich słowach matki czuła się tylko gorzej, ale była pewna swej decyzji, nie wątpiła w to czego chce i była gotowa złożyć przysięgę przed bogiem, choćby zaraz, z miejsca, z tamtego łóżka, ale stawała się coraz słabsza, odmawiała przyjmowania jedzenia, bo nie była w stanie niczego przełknąć, w końcu zasnęła tak mocnym snem, że nie mogła się z ...
«12...202122...27»