1. Zostaw uchylone (I)


    Data: 04.07.2022, Kategorie: Romantyczne Brutalny sex seks Oralny, BDSM Autor: Taka_Miłość

    ... zapytała, nie zdejmując palca z przycisku.
    
    – Prądu szkoda – oznajmił, ale w taki sposób jakby to było tylko wymówką.
    
    Amanda spojrzała na szerokie plecy męża i czekała aż ten się odwróci, ale jak nigdy ciągle stał tyłem. Odczekała więc aż zdejmie marynarkę i kamizelkę. Przysiadła w tym czasie na brzegu łóżka, by mu nie przeszkadzać. Ruchy miał wolne, niemal ślimacze, co też ani trochę nie było do niego podobne.
    
    – Stało się coś? – postanowiła zapytać.
    
    – Uu – odburknął, co było równoznaczne z nie.
    
    – Wróciłeś w środku nocy. – W jej głosie nie było ni cienia pretensji, a jedynie ciekawość się tam kryła, zmieszana ze wzmożoną czujnością.
    
    – Sprawy biznesowe się przedłużyły, przepraszam.
    
    Brunet w końcu nie miał innego wyjścia, jak się odwrócić. Ucieszył się, że Amanda siedzi na łóżku, skryta za parawanem i że dzięki temu nie widzi jego twarzy. W pośpiechu, mimo bólu, pozbył się butów oraz spodni i nie kłopocząc się ze wzięciem kąpieli czy przebrania w piżamę, przeszedł na drugą stronę łóżka i legł na nie.
    
    – Jestem wykończony – powiedział w taki sposób, jakby to miało go usprawiedliwić i odwrócił się do małżonki plecami.
    
    Amanda wzięła mocniejszy haust powietrza i wypuściła je przez nos. Poruszyła nerwowo brwiami i w końcu przemówiła ostrym jak brzytwa tonem:
    
    – Za długo ciebie znam, by się na takie coś nabrać. – Spojrzała na męża i sięgnęła do jego ramienia. Chciała siłą go odwrócić, ale na jej dotyk jedynie się skurczył w sobie i syknął z bólu. – Co ci ...
    ... się stało? – zapytała zanim się odwrócił, a kiedy to uczynił, przyłożyła dłoń do ust i otworzyła szeroko oczy. – O mój Boże, jak do tego doszło!? – zapytała podnosząc głos.
    
    – Ciszej – syknął. – Obudzisz małego.
    
    – Gdybyś wracał o przyzwoitej porze i w stanie w jakim należy, to nie musiałbyś się teraz martwić, że...
    
    – Przestań – warknął przez zaciśnięte zęby. – I ani słowa więcej – dodał, podnosząc się na łóżku do siadu i wybałuszając na nią agresywnie oczy.
    
    Spuściła wzrok, nawet nieco głowę opuściła, ale w końcu ponownie spojrzała na męża i niespodziewanie dotknęła opuszkiem zaschniętej krwi, która wcześniej musiała obficie toczyć się z rozciętej wargi.
    
    – Powinieneś to przemyć – oznajmiła troskliwie. – Pójdę po wodę utlenioną. – Udała się do łazienki, skąd powróciła z gazą i szklaną buteleczką. Nasączyła zawartością butelki gazik i przyłożyła do pokrwawionych miejsc na twarzy męża. Nakazała mu przytrzymać, a sama wychyliła się, po kolei, do obydwóch lampek nocnych, by choć odrobinę lepiej widzieć jego obrażenia.
    
    Amanda dostrzegła bordowy ślad, który ciągnął się od miejsca tuż pod okiem aż do żuchwy. Wyobrażała sobie, że przez noc siniec nabierze fioletowego odcieniu. Postanowiła przyłożyć do niego coś zimnego i w tym celu udała się ponownie do łazienki, tym razem po miskę z zimną wodą oraz szmacianą myjkę.
    
    Kiedy wróciła jej mąż nie miał już na sobie koszuli. Trzymał ją zmiętą w dłoniach i przykładając gazę do ust, brzmiał jakby szeptem przeklinał. Ponieważ ...
«12...789...27»