1. Zostaw uchylone (I)


    Data: 04.07.2022, Kategorie: Romantyczne Brutalny sex seks Oralny, BDSM Autor: Taka_Miłość

    ... był odwrócony do niej tyłem, to szybko zauważyła ślady na jego plecach, miejsca tak mocno zaczerwieniona, że aż zdawały się płonąć żywym ogniem, szczególnie te w okolicy nerek i żeber.
    
    – Powinien to obejrzeć lekarz – stwierdziła, klękając na łóżku tuż za jego plecami. Miseczkę położyła na nocnym stoliku i wychyliła się, by umoczyć w nim myjkę. Przyłożyła delikatnie do prawej łopatki.
    
    Brunet zacisnął zęby i świsnął powietrzem, które nagle przez nie wciągnął..
    
    – Mówiłam, że powinien obejrzeć to lekarz – przypomniała, zjeżdżając szmatką niżej, aż do nerek.
    
    – Przestań – wyszeptał słabo, ale z dużą dozą irytacji, której zupełnie nie krył.
    
    – Możesz mieć pęknięte żebro, ono może przy nieodpowiednim ułożeniu przebić płuco, a wtedy możesz umrzeć – panikowała, a łzy pojawiły się w jej oczach, niczym nieproszeni goście w drzwiach. Tyle, że gości mogłaby wyprosić, a ze łzami nie miała siły walczyć, nie umiała ich powstrzymać.
    
    – Gdybym miał pęknięte żebro... – Odwrócił twarz w jej stronę i pomimo bólu, jaki sprawiało mu samo uniesienie ręki, pochwycił za jej podbródek i delikatnie go potarł. – Czułbym – wyszeptał z delikatnym uśmiechem, do którego nawet nie musiał się przymuszać. Zazwyczaj, gdy na nią patrzył, to się uśmiechał, samoistnie, bez konkretnego powodu, po prostu wystarczyła sama ona, a kąciki jego ust same wędrowały ku górze.
    
    – Nadal uważam, że powinien to obejrzeć lekarz – upierała się.
    
    – Za moment to ciebie będzie musiał obejrzeć lekarz, bo ci ...
    ... przyłożę, jeśli nie przestaniesz gderać – posunął się do groźby, po czym spojrzał przed siebie. Nie mógł więc widzieć jak Amanda niechlujnie przewraca oczyma.
    
    – Powiesz chociaż kto cię tak urządził? Napadli cię czy może miałeś starcie w jakieś karczmie, bo się ktoś krzywo spojrzał albo przynajmniej tak ci się zdawało?
    
    – Za moment uznam, że ty się na mnie krzywo patrzysz i jak Boga kocham, spuszczę ci sromotne lanie – warknął, odwracając twarz w jej kierunku.
    
    – Nie to nie. O nic się nawet spytać nie można. Jakiś nadwrażliwy jesteś.
    
    – Amando – wycedził gniewnie.
    
    – Tak?
    
    – Idź spać – odpowiedział z udawanym uśmiechem radości, który był tak cyniczny, że aż ją wewnątrz zatrzęsło. – Dalej już sobie sam poradzę – dodał, odbierając od niej myjkę, po czym samodzielnie namoczył ją w wodzie i przyłożył do piekącego brzucha, którego mięśnie zdawały się mocno kurczyć i nie chcieć rozluźnić, pomimo że już od ponad godziny nie musiał ich zaciskać.
    
    Amanda położyła się, odwracając tyłem do swojego ślubnego i powróciła wspomnieniami do dnia, gdy obudziła się w łóżku, w pokoju gościnnym. Głowa bolała ją tak mocno, jakby ważyła tonę, choć nie przypominała sobie, by zeszłego wieczoru wypiła choć lampeczkę szampana. Pamiętała natomiast, że spędziła w pokoju cały dzień i całą noc, a Marco jeszcze nawet nie raczył się z nią przywitać. Domyślała się, że pewnie jeszcze nie powrócił, ale i tak była na niego o to zła, a zakatarzony nos, załzawione oczy i niemiłosierny ból gardła, tylko ...
«12...8910...27»