Oaza
Data: 05.07.2022,
Kategorie:
nieznajomi,
Masturbacja
przygoda,
Oral
delikatnie,
Autor: darjim
... młodych ludzi, zapowiadanych szumnie jako "bzykające się rodzeństwo ". Nie było w tym ani grama prawdy, ale od czego wyobraźnia oglądających.
- Widzę, że nadal jesteś pod wielkim wrażeniem – odezwał się Horst który wyrósł obok mnie, jakby spod ziemi.
- Tak. To prawda. Dzisiejszy występ był naprawdę gorący i zapierający dech w piersiach.
– Maleństwo daje z siebie wszystko, co najlepsze.
– Jest naprawdę świetna w tym, co robi.
– Mam coś dla ciebie – oznajmił z tajemniczym uśmiechem na twarzy.
– Tak?! – zdziwiłem się.
– Nie wychodź dzisiaj zbyt prędko. Poczekaj na mnie do zakończenia wszystkich występów.
Zaciekawiło mnie to, ale nie naciskałem na Horsta, aby zdradził mi tajemnicę.
Horst tymczasem sięgnął ręką do kieszeni marynarki i wyciągnął z niej klucz przyczepiony do dużego posrebrzanego breloczka z logo klubu.
– Jakby co, to miej ten klucz przy sobie i skorzystaj z pomieszczenia, które otwiera. To jest pokój na piętrze Ostatnie drzwi z lewej strony.
– Co "jakby co"? – spojrzałem na niego zaskoczony.
– Nie wiem, ale jakby co, to go miej.
Nadal nic nie rozumiałem, a Horst milczał jak zaklęty.
Miałem więc o czym myśleć w oczekiwaniu na koniec imprezy.
Między trzecią a czwartą godziną w klubie robiło się już pusto. Goście powoli czmychali do swoich domów, gdzie czekały na nich żony, albo tak jak w moim przypadku – puste mieszkanie.
Usiadłem przy barze i zamówiłem sok pomarańczowy. Swój limit alkoholu na dzisiejszy wieczór już ...
... wyczerpałem. Nie chciałem uwalić się "na perłowo". Nie o to przecież chodziło, by mnie stąd wynieśli.
Ktoś dotknął mojego ramienia. Odwróciłem się i zobaczyłem Horsta w towarzystwie... Pauliny.
– Maleństwo... Poznaj proszę mojego serdecznego przyjaciela. Jest twoim wielkim fanem. Podejrzewam, że przychodzi tu tylko dla ciebie.
– Dobry wieczór – odezwała się Paulina dźwięcznym głosem wyciągając do mnie prawą dłoń – jestem Paulina.
– Tak. Wiem – uśmiechnąłem się ściskając delikatnie jej drobną rączkę – Darek – przedstawiłem się.
– Szef opowiedział mi o panu. Bardzo się cieszę, że mogę pana poznać.
– Skróćmy dystans – zaproponowałem – jestem Darek, po prostu Darek.
– Bardzo mi przyjemnie.
– To ja zostawiam was samych.
Horst odwrócił się i poszedł w stronę sceny.
– Dawno zna pan... Dawno znasz Horsta? – spytała Paulina, gdy zostaliśmy sami nie licząc barmana.
– Jeszcze z Hanoweru.
Paulina zamówiła colę z cytryną. Ja pozostałem wierny sokowi z pomarańczy.
– Podobał ci się mój występ? – spytała.
– Bardzo mi się podobał.
– W takim razie bardzo się z tego cieszę.
– Dawno pracujesz w klubie?
– Już dwa miesiące.
– I jak ci się podoba ta praca?
– Pewnie można wyobrazić sobie lepszą, ale Horst dobrze płaci, jest uczciwy, nie oszukuje. Żadna praca nie hańbi.
– Nie miałem nic złego na myśli. Pytałem z ciekawości – zastrzegłem się.
– Często to przychodzisz? – spytała Paulina.
– Ostatnio dosyć często.
– Dla mnie?
– Tak. ...