Oaza
Data: 05.07.2022,
Kategorie:
nieznajomi,
Masturbacja
przygoda,
Oral
delikatnie,
Autor: darjim
... Jestem pod dużym wrażeniem twoich występów.
– Jak bardzo dużym?
– Dawno nie widziałem lepszych.
– Bardzo miło to słyszeć. Chyba poproszę Horsta o podwyżkę – roześmiała się.
– Z przyjemnością poprę twój wniosek.
- Chyba będę musiała na nią zapracować?
- Co masz na myśli?
- A ty? Co masz na myśli?
- Nie wiem - odpowiedziałem zgodnie z prawdą.
Naprawdę nie wiedziałem. Miałem na nią ochotę. To prawda. Z każdą chwilą coraz większą. Im dłużej z nią rozmawiałem, tym mocniejsze wrażenie na mnie robiła. Młoda, bardzo ładna i zgrabna.
Paulina spodobała mi się. Dawno nikt nie zrobił na mnie tak wielkiego wrażenia, jak ona. W sumie, to nie było nic dziwnego. Jestem w takim okresie swojego życia, że podobają mi się dziewczyny. Ten okres zaczął się już w momencie, gdy skończyłem szesnaście lat i trwa do tej pory, więc...
Teraz jednak jeszcze bardziej. Byłoby super, gdyby udało się zakończyć ten wieczór miłym akcentem.
Zaproponowałem jej kontynuację spotkania właśnie tutaj. Nie liczyłem na to, że się zgodzi. Myślałem, że raczej spuści mnie po brzytwie, ale... Ale zgodziła się i to bez większych oporów.
Pokój Horsta okazał się być dość wypasionym apartamentem. Ściany pokrywała jasno różowa farba. Zasłony były w tym samym kolorze. Na podłodze miękki dywan. Głównym meblem było duże łóżko, a po dwóch jego stronach nocne szafki. Łóżko było idealnie posłane. Na śnieżnobiałej pościeli leżała duża pluszowa maskotka. Czerwone serce.
Można było odnieść ...
... wrażenie, że to apartament dla nowożeńców.
- Nigdy tu nie byłam – powiedziała Paulina siadając na łóżku.
- Ja też – uśmiechnąłem się.
- To miejsce zawsze było poza zasięgiem. Chyba mogę się czuć wyróżniona.
- Aż tak?! - zdziwiłem się.
- Tak. To prywatna przestrzeń Horsta. Jego królestwo. Musicie być bardzo dobrymi przyjaciółmi, skoro tutaj się znalazłeś.
Podałem jej drinka.
- Z GHB?
GHB? Pigułka gwałtu? Nie, no... Poczułem się dotknięty.
- Obrażasz mnie - powiedziałem dość oschle - Wbrew pozorom nie potrzebuję chwytać się takich sposobów.
- Sorry - zrobiła smutną minkę - Nie chciałam cię obrazić, ale różnie bywa.
Zapadła chwilą nieco kłopotliwego milczenia.
- Dlaczego mnie tu zaprosiłeś? - spytała Paulina.
- Chciałem z tobą spokojnie porozmawiać. Na dole, w klubie było zbyt gwarno.
- Tylko porozmawiać?
- No, może nie tylko...
- Myślisz, że mnie posuniesz?
- Nie wiem... Może...
- Nie jestem dziwką.
- Wiem. Nawet tak o tobie nie pomyślałem.
Wbiła we mnie uważne spojrzenie swych ślicznych błękitnych oczu. Wytrzymałem jej taksujący wzrok odwzajemniając go spojrzeniem o podobnym "wymiarze". Patrzyliśmy na siebie przez długie sekundy.
- Jesteś hazardzistą? – spytała Paulina.
- Nie bardzo - odpowiedziałem kiwając głową - Nie mam szczęścia ani w kartach, ani w miłości.
- Może jednak spróbujemy?
Zrobiłem zdziwioną minę.
- Co masz na myśli?
- Rzućmy monetą.
- A o co zagramy?
- O mnie. To znaczy: o to czy ...