1. Kot i królik (I)


    Data: 06.07.2022, Kategorie: Romantyczne Dojrzałe Oral noc, egzotyka, Autor: GuyNextDoor

    ... swe biodra. Łapczywie przycisnęła usta do moich ust i poczułem, jak jej ostre zęby przygryzają mi wargi. Byłem całkowicie rozluźniony, pozwalałem się jej zdominować na tym małym froncie - potem i tak role się odwracały na długie godziny. Trzeba było tylko kilku sekund takiej zabawy, żebym poczuł nieodpartą potrzebę dania rękom dodatkowego zajęcia. Zsunęły się, wpełzły pod sweter i koronkowe majteczki, i zaczęły mocno ugniatać pośladki. Jej zęby tylko mocniej zacisnęły się na mojej wardze. Auu... ale to miłe...
    
    Fala gorąca obejmowała mnie i porywała, działałem bezrefleksyjnie i szybko. Ukląkłem przed nią i mocnym ruchem zsunąłem jej majtki aż do kostek. Szarpnięcie zakołysało nią, aż oparła dłonie na moich ramionach, żeby utrzymać równowagę. Miałem przed oczami jej kształtne, choć niezbyt szerokie biodra, zaokrąglony brzuch, na którym lekkie znaki zostawiło trzykrotne macierzyństwo, przechodzący płynnie w pokryte delikatnymi krótkimi włoskami podbrzusze. Położyłem dłoń na włoskach i przesunąłem ją ku górze, unosząc przez to lekko fałdki jej kobiecości. Wsunąłem język między wargi cipki i przeciągnąłem delikatnie ku górze. Westchnęła głośno i poczułem, jak jej dłonie zaciskają się na mojej głowie. Wtedy wpiłem się w nią całymi ustami, ssąc, przygryzając i delektując się smakiem i zapachem.
    
    Jej ciało pachniało równie egzotycznie jak wyglądało. Na początku myślałem, że to perfumy. Rzeczywiście okazało się, że używała mieszanki przygotowywanej specjalnie dla niej, która ...
    ... nawet nie miała własnej nazwy. Kiedy jednak powąchałem flakonik, to wciąż nie był ten zapach. Doszedłem do wniosku - po wielokrotnych badaniach - że to chyba była kwestia rasy. Nie potrafię tego dokładnie opisać, ale jakąś nutę tego zapachu można odnaleźć w indyjskich sklepikach. Te towary muszą po trosze pachnieć ludźmi, którzy je wyprodukowali.
    
    Coraz trudniej było mi się opanować. Całowałem i chwytałem ustami każdy jej kawałek, do którego mogłem dosięgnąć bez zmiany naszych pozycji. Ręce wędrowały po jej pośladkach, udach i łydkach, naciskając je i bawiąc się ich sprężystością. W pewnym momencie oderwałem głowę i ogarnąłem wzrokiem jej wspaniałe ciało. Widok w półmroku rozświetlonym tylko małą lampką był cudowny: wyprostowane i lekko rozsunięte nogi z łydkami napiętymi przez sandałki na wysokim obcasie, nagi brzuch z wilgotnym już, czarnym futerkiem, pięknie wypełniony czarny stanik i wiszące po obu stronach poły swetra. Patrzyła na mnie w dół w jakimś osłupieniu, zawieszeniu, szalenie błyszczącymi czarnymi oczyma i z lekko uchylonymi ustami. Po ułamku sekundy odzyskała panowanie nad sobą, błyskawicznie zebrała razem sweter i lekko pociągnęła mnie za ramię, dając znak, żebym się podniósł. Po chwili cała górna część mojego ubrania leżała już na podłodze, a Sita, przykucnąwszy przede mną, dobierała się do spodni. Poczułem prawie ulgę, po ostatnich pieszczotach brakowało już tam miejsca. Wydobyła twardą pałę na wierzch i bez ceregieli objęła ją ustami. Po kilkunastu sekundach ...