Taka tam historia
Data: 09.07.2022,
Kategorie:
sexual fiction,
Lesbijki
biseksualnie,
delikatnie,
Autor: darjim
Siedziałem w swoim pokoju zaczytany w opowiadaniach erotycznych. Znudziło mi się już oglądanie filmów i szukałem czegoś nowego.
Odpowiednią stronę znalazłem przez zwykły przypadek. Bardzo mi się ona spodobała i czytałem te opowieści erotyczne z prawdziwym zaciekawieniem. Jedne były lepsze, inne gorsze, ale każde miało swój klimat. Zachwycała mnie także różnorodność tematyki. Można było trafić na różne rodzaje odczuwania seksualnej przyjemności. To było właśnie najciekawsze.
Literatura, jakakolwiek literatura, nigdy nie była mi obca. Lubiłem czytać. Czytanie nie sprawiało mi absolutnie trudności ani nie wymagało wielkiego poświęcenia. Wręcz przeciwnie, było nawet dla mnie prawdziwą przyjemnością.
Inna sprawa, że sam zacząłem trochę pisać. Co prawda nigdy nie był ze mnie jakiś super literat, ale liczył się sam fakt, że próbowałem.
Dziś jednak nakierowałem się zdecydowanie na czytanie.
Nagle usłyszałem delikatne pukanie do drzwi. To była Eliza.
- Masz chwilkę czasu? - spytała.
- Tak. Jasne - odpowiedziałem odkładając tablet na biurko.
- To chodź, proszę, ze mną.
- A możesz mi wyjaśnić, po co?
- Chodź, chodź, zobaczysz.
Skoro tak wystosowała swoje zaproszenie, to grzechem byłoby odmówić. Wstałem z fotela. Ruszyłem za nią.
Patrzyłem na Elizę z prawdziwą przyjemnością, jak zmysłowo poruszała biodrami i delikatnie stawiała kroki. Niebieska, zwiewna i lekka sukienka, którą miała na sobie, znakomicie podkreślała jej kształty. Były niczego ...
... sobie. Po raz kolejny złapałem się na kosmatych myślach związanych z Elizą, które pojawiły się w mojej głowie.
One zjawiały się samoczynnie od czasu do czasu. Nic nie mogłem na nie poradzić. Okazywały się silniejsze ode mnie.
Skoro więc nic nie mogłem na nie poradzić, to postanowiłem zaakceptować .
Dopuszczałem do wiadomości, że istnieją, ale nie wchodziłem w nie głębiej i nie rozgryzałem ich w szczegółach. Były i to wszystko.
No cóż, może gdyby Eliza nie była moją siostrą, to pewnie byłoby całkiem inaczej i zadziałałbym ostrzej w tym względzie. Gdyby nie była moją siostrą, to po pierwsze, a po drugie, gdyby nie była lesbijką.
A tak, to dupa blada.
Wiedziałem o tym, że preferowała dziewczyny.
Nie byłem zniesmaczony ani nie wywoływało to u mnie oburzenia lub jakichś innych negatywnych odczuć.
No cóż...
Tak bywa. Nic w tym dziwnego. Najnormalniejsza sprawa pod słońcem.
Nie dziwiłem się Elizie, bo ja też zdecydowanie wolałem dziewczyny.
To było nawet, na swój sposób, fascynujące. Dwie kobiety w intymnej sytuacji zawsze wyglądały przepięknie. Co do tego nie było żadnych wątpliwości i każdy, bez wyjątku, zgodziłby się ze mną w tej kwestii.
Jak każdy facet, chciałem to zobaczyć na żywo. Na żywo, a nie na ekranie swojego komputera.
Nie oszukujmy się jednak, że było to marzenie ściętej głowy. Wszystkie ewentualne sceny tego obrazu, były tylko i wyłącznie wytworem mojej wyobraźni.
Zawsze jest jednak przyjemnie pomarzyć o czymś, nawet tak bardzo ...