Przypadek Michała cz.III
Data: 11.07.2022,
Kategorie:
Brutalny sex
Autor: Iks
... Nastka.Marcelina spojrzała na mnie z wyrzutem. Oj, dostanie mi się od niej po wszystkim.- Był czas, kiedy ja i Michał... hm, spotykaliśmy się - zaczęła tłumaczyć dziewczynie.- Spotykać, to znaczy...- Tak, robiliśmy to o czym myślisz, ale to nie była miłość, to... była... - Marcelinie zabrakło słów. Niecodzienny widok.- To skomplikowane. Pomagałem jej w trudnym momencie życia i tyle, ale okazało się, że obydwoje mieliśmy z tego wiele radochy - Dokończyłem wyjaśnienia.Anastazja patrzyła na nas jak na kosmitów. Nie rozumiała o co tu chodzi.- Nie przejmuj się, z mojej strony nic ci nie grozi. To przeszłość, jesteśmy przyjaciółmi, a Michał myśli teraz tylko o tobie. - Głos Marceliny stał się lepki i słodki jak miód.- Jest wspaniały, inny niż wszyscy. Dla chłopaków byłam nudziarą, a on dał mi szansę.- Nie dziwię mu się wcale, bo milutka jesteś - Marcela spojrzała na mnie. Wyrzut w jej oczach nieco zabolał.Dziewczyny stały teraz krok od siebie. Piersi Nastki unosiły się miarowo. Oddychała głęboko. Magia mojej dawnej kochanki działała. Czy moja też będzie skuteczna? Byłem tego prawie pewien. Prawie robi jednak różnicę, jak mówi pewna reklama.Marcelina położyła dłoń na ramieniu naszej zdobyczy. Powoli, jakby chciała nauczyć palce faktury skóry przesunęła nią na szyję Nastki. Owinęła ją i przesunęła pod brodę, zadzierając twarz dziewczyny do góry. Drugą ręką rozpięła spinkę na kucyku Anastazji i pozwoliła blond firance opaść na odsłonięty kark.- Spróbuj nosić je tak. W kucyku wyglądasz ...
... zbyt grzecznie. - Usłyszałem jak podszeptuje młodszej koleżance Marcelina.Dłoń mojej pierwszej kochanki powróciła na kark Nastki. Równie wolno i zmysłowo. Usłyszałem charakterystyczny dźwięk rozsuwanego suwaka, a zaraz potem grafitowa sukienka zsunęła się po szczupłym ciele na podłogę. tworząc ciemną plamę u stóp Anastazji.Młodsza z dziewczyn lekko się wzdrygnęła. Pomimo, że była w samej bieliźnie dzielnie czekała na kolejny ruch Marceliny. Ta nie spieszyła się wcale. Palcem kreśliła linię wzdłuż kręgosłupa Nastki, w dół i z powrotem w górę. Siostrzenica pani Grześkowiak drżała z podniecenia i emocji. Marcela doskonale rozgrywała swoją partię. Odpięła koronkowy biustonosz, lecz nie dała mu od razy powędrować w ślady sukienki. Przytrzymała go przez chwilę, stopniowo odsłaniając piersi Anastazji.Wszytko co czyniła było zmysłowe. Nie mogłem się nadziwić, skąd u mojej rówieśniczki takie magiczne zdolności. Byłem ogromnie nakręcony. Podniecenie i żądza paliły mnie niczym rozżarzone węgle. Twardy kutas sterczał tak mocno, że niemal rozrywał materiał dżinsów.Mlecznobiałe pomarańczki Nastki w końcu zostały całkiem odsłonięte. Zachęcająco migotały małymi, bladymi brodawkami. Podszedłem w końcu do Anastazji i sięgnąłem po nie. Zamknęła oczy, ale na jej twarzy oprócz wypieków dostrzegałem zadowolenie i determinację.Zagarnąłem dorodne dwa owoce, pieszcząc je delikatnie. Sutki natychmiast stały się twardsze i gotowe na moje palce. Pocierałem je, ssałem i kąsałem na przemian. W tym czasie ...