HoteLove cz.6 - Odwiedziny
Data: 14.07.2022,
Kategorie:
Podglądanie
Sex grupowy
Autor: morhavee
... i siedzi teraz na łóżku z Markiem, oparta o wezgłowie. On naprzeciw niej, wsparty na łokciach opowiada coś o swoich podbojach miłosnych. Oboje są nadzy, więc i ja nie zakładam swoich ubrań tylko dołączam do nich, siadając obok mojej żony.
Ona wtula się w moje ramię i słuchamy opowieści kolegi o jego miłosnej przygodzie, która wydarzyła się już po jego ślubie. Jest w niej trochę smutku i desperacji co wyraźnie go dręczy. Wyspowiadawszy się przed nami zwraca się z pytaniem
- A jak wasze przygody? Mieliście ich więcej?
- Nie - odpowiadamy razem
- Może parę wybryków, na przykład w parku albo w samochodzie - dodaję - ale tak jak teraz to nigdy.
- Serio? Jestem zaszczycony. - uśmiecha się i puszcza oko - A osobno nigdy nie?
Kręcimy głowami.
- Serio? - kolega drąży dalej - Nigdy nawet cię nikt nie podrywał? Takiej pięknej dziewczyny? Czy nie chcesz przy nim powiedzieć?
Anna zmieszana spogląda na mnie, to nie jest spojrzenie winowajczyni, raczej nastolatki wyznającej swoją pierwszą miłość.
- No mów - cauję ję w czoło - nie będę zły, postaram się. Dopiero co widziałem jak walisz konia innemu facetowi.
- Sam chciałeś - odgryza się - No dobra, było parę sytuacji…
Anna opowiada pokrótce kilka historii, gdy ktoś ją podrywał. Na imprezie firmowej gdzie pozwoliła sobie na bardzo spoufały taniec z jednym facetem, którego nigdy później nie spotkała, raz w sklepie jeden nieznajomy próbował wyciągnąć od niej numer, innym razem na kursie językowym jeden kolega ...
... parę razy umówił się z nią na kawę (o czym po części wiedziałem) a gdy próbował się do niej dobrać - zrezygnowała z kursu. Prawdziwy hit zostawia na koniec, opowiadając o tym jak całowała się kiedyś z koleżanką, co jak sama wyznaje, bardzo słabo pamięta ze względu na ilość alkoholu.
Słuchamy jej, komentując rzadko i czasem tylko ciągnąc za język. Szczera rozmowa, która sprawia, że bardziej ją kocham. Gdy przychodzi moja kolej, opowiadam o koleżance z jednej pracy, która bardzo mi się podobała i świadoma tego dość często załatwiała u mnie różne rzeczy jak i paru gołych zdjęciach od pewnej znajomej.
- Wychodzi na to, że tylko ja jestem taki łobuz - podsumowuje Marek -ale widzę, że wy się dobrze bawicie razem.
Śmiejemy się wspólnie po czym zgadzamy się, że i my jesteśmy trochę łobuzerscy.
- Szczerze mówiąc - zaczyna kolega z szelmowskim uśmiechem - Od tego gadania i patrzenia na ciebie z powrotem mam ochotę.
- Na co? - pyta naiwnie moja żona.
- Przynajmniej na powtórkę
- A ty? - zwraca się teraz do mnie, tuląc się i patrząc słodko.
- No pewnie.
Anna przygryza delikatnie i kusząco wargę po czym wtula się i zaczyna mnie całować. Chwilę później jej palce oplatają się o moją męskość, która szybko sztywnieje. Marek przusuwa się do nas, opiera się na boku tuż koło naszych nóg i z uśmiechem obserwuje nasze igraszki.
Kończymy pocałunek głośnym cmoknięciem i krótkim śmiechem, który przegania ciszę panującą w pokoju jak i w całym hotelu. Jest już późna noc i ...