Maturzystka - 18.
Data: 15.07.2022,
Kategorie:
Nastolatki
Autor: Tomnick
Część 18.
Otwieram drugie drzwi i staje jak wryta! Nie poznałam jej! To ta młoda laska, która mi się tak spodobała. Naga klęczy na czworakach z kneblem w szeroko rozwartych ustach. Dłonie ma przypięte kajdankami do uchwytów na tapczanie. Szeroko rozstawione uniemożliwiają obronę przed kolejnymi razami bicza. Pupa i plecy są zaczerwienione. Musiała już solidnie oberwać od swojej Pani. Knebel jest przezroczysty. Uciska i zniekształca wargi dziewczyny. Wygląda obrzydliwie. Jej twarz wyraża cierpienie. Widać ślady po łzach. Jest spocona, włosy kleją się do twarzy. Zauważyła mnie. Poznała mnie! Teraz patrzy na mnie błagalnie, jakby prosiła. Ba! Jakby wręcz błagała o pomoc.
– Chciałaś to masz – myślę mściwie. Patrzę na nią obojętnym wzrokiem i nie ruszam się z miejsca.
Piersi tej blondynki nie są duże. Ona szczupła, „w rękach” swoje znacznie starszej i tęższej partnerki wygląda jeszcze bardziej na drobną istotę. Kobieta o obfitym biuście stoi obok tapczanu w pończochach i czerwonych szpilkach z biczem w ręku. Skórzany, czarny stanik jedynie okalający piersi, tylko podkreśla ich rozmiar. Jej ciało lśni od potu. Zauważyła mnie.
– Chcesz spróbować? – uśmiecha się do mnie, oferując bicz.
Nie ruszam się. Wciąż patrzę na blondynkę i bez słowa przecząco kiwam głową.
– Dzięki. Na razie chętnie popatrzę – słyszę samą siebie.
Podchodzi do mnie:
– Łucja.
– Grażyna.
– A ta to Basia – pokazuje na zakneblowaną blondynkę. – To dobra, młoda suka. Początkująca. Nie ...
... przejmuj się jej łzami. Lubi to. I nie robi tego po raz pierwszy – szepcze mi do ucha, stając za mną. – Gdybyś chciała, możemy ją tresować we dwie. Lubi ból, przemoc i łagodne pieszczoty na początku. Wtedy ból jest bardziej dotkliwy. Mam też starszą dziewczynę, do której tresury potrzebuję asystentki. Zastanów się – całuje mnie w ucho i odsuwa się. Przez cały czas, kiedy mówiła, głaskała mnie po piersi.
Odważam się i wchodzę do pokoju. Nie zamykam drzwi. To są pokoje ogólnodostępne, a ja chcę żeby i inni zobaczyli tresowanie Basi. Staję z drugiej strony tapczanu. Szok! Z pochwy dziewczyny wystaje wibrator przytwierdzony do ciała taśmą izolacyjną. Na nogach też ma zawiązane linki przymocowane do rogów tapczanu. Jej delikatne, młode ciało tak bardzo różni się od ciała Łucji.
– Jest włączony – tłumaczy jej Pani. – Lubię, kiedy suczka odczuwa jednocześnie różne bodźce. Wrażenia są niezapomniane.
I bije ją biczem po plecach. Dziewczyna wije się na czworakach, aż dociska piersi do tapczanu. Pani od razu uderza ją po piersiach. To uderzenie korygujące. Basia prostuje się. Już więcej nie dotknie piersiami tapczanu. Wydaje niezrozumiały krzyk. Rzuca głowa na boki. Wtedy Pani uderza po plecach. Nie zwraca uwagi na jęki młodej laski. Odkłada bicz, chwyta butelkę alkoholu i wsuwa w knebel. Łapie dziewczyn za włosy i wychyla jej głowę do tyłu. Przechyla butelkę. Basia próbuje protestować, wypycha płyn, krople spadają na tapczan, ale w końcu pochłania kolejne łyki. Pani odstawia ...