1. Karolina i Robert. 4


    Data: 30.08.2019, Kategorie: Hardcore, Podglądanie Autor: ---Audi---

    ... poproszę Mariusza o małą przysługę...
    
    - Tak słucham... ?
    
    - Mógłbyś zalać mi cipkę swoją spermą... chciałabym tak usiąść się z wami... panowie...
    
    Sekundy konsternacji u obu... mój zrobił się jakby lekko czerwony... krew napłynęła... a Mariusz odstawił kubek... wstał...
    
    - Nie ma sprawy... gdzie mam to zrobić... ?
    
    - A tutaj...
    
    Rozchyliłam szlafrok tak , że piersi od razu się pokazały... chwyciłam białe majteczki i odciągnęłam je...
    
    - Trafisz ?
    
    - Ja zawsze trafiam...
    
    Podszedł, rozpiął spodnie, wyciągnął i zaczął sobie walić...
    
    Mój siedział jak sparaliżowany... jego wzrok był... nawet przez chwilę... jakby przestraszony... ale potem już podniecenie rosło... ale nie patrzył się na mnie...
    
    To znaczy... nie w oczy... tylko na mój brzuch... a potem, jak Mariusz chwycił mnie z pierś, podążał za jego rękoma...
    
    A ten walił kutasa i ściskał raz jedną pierś, raz d**gą...
    
    Ja chwyciłam go za szyję, palce wplotłam we włosy... i raz na jakiś czas dawałam mu buziaka...
    
    On uśmiechał się... raz nawet poszły nasze języczki w ruch...
    
    Potem dotknęłam jajeczek... jeden palec poszedł niżej... zaczął przyśpieszać mu oddech... kutas wyraźnie stanął mocniej... jajka skurczyły się....
    
    - Daj, ja to zrobię...
    
    Chwyciłam i dokończyłam walenie... strzelał gęstą spermą... w dużych ilościach... jak przyjemnie było trzymać kutasa... cała cipka zalana...
    
    - Ale mnie zalewasz... długo zbierałeś... ?
    
    - Od ostatniego razu....
    
    Gdy już kończył... pocałowałam ...
    ... go namiętnie... i wtedy dopiero spojrzałam się na mojego...
    
    Był... był... prawie nieobecny... ale tak przejęty, że... nie wiedziałam teraz, czy to było dobrze zagrane, czy źle... ?
    
    Poklepałam majteczki...i zapięłam szlafrok.
    
    - To teraz dokończymy śniadanie...
    
    Usiadłam się, a moja cipka aż skomlała z radości...
    
    Nikt nie wiedział, ale wcisnęłam sobie tampon przedtem, aby w razie czego nie było niespodzianki...
    
    Cisza... była piękna... dla mnie... ale, czy dla niego też ?
    
    - Musze lecieć do pracy... dziękuję wam za wszystko...
    
    Podszedł do mnie, objął bardzo mocno i dał piękny pocałunek...
    
    Wychodząc podał rękę Mariuszowi... na zgodę, w podziękowaniu ?
    
    Pojechał.
    
    Patrzyłam się na Mariusza prosto mu w oczy... był dumny...
    
    - Dałaś czadu... mocne to było... myślałem że mnie zabije... od tyłu... trochę miałem stresa... tak lałbym praktycznie od razu....
    
    - To dobrze, że trochę to trwało... ale co... może być... ?
    
    - Kurwa, jak najczęściej... a... jakbym.... nie wytrzymał i zerwał z ciebie majtki, odwrócił i wyjebał cię przy nim... to co... to co... byś zrobiła... ???
    
    - Nie wiem... ?
    
    Dotknęłam się... majty całe mokre... cipa szarpie... na pewno miałam zamglony wzrok...
    
    - Proszę cię... powoli... niech się przyzwyczai... nie od razu Kraków zbudowali... nie chcę go zniechęcić... że jestem jak kurwa, że każdy może mnie brać... pamiętaj to jest dla niego...
    
    - A ty, ty się nie liczysz ?
    
    - Nie wiem... na razie nie... nie liczę się... tak go ...