Dodatkowa praca i problem z kluczami
Data: 20.07.2022,
Kategorie:
Brutalny sex
Autor: Dariusz Mioduski
... obwieściłem sam sobie. Strategia się opłaciła, teraz to ona była w defensywie.
-Nic, pusto. Siedzę sam. A u Ciebie jak?
- Siedzę samaL i już umieram z nudów.– tak jak przewidziałem. Mushu ty geniuszu!
- Mi też nudno. I jak Ci się podoba w naszej firmie? –rzuciłem pierwsze pytanie na rozgrzewkę.
-Bardzo fajnie, nie wiele się tutaj dzieje to mam czas rysować.
- Rysować?
- Tak, chciałam się w Krakowie dostać do Akademii Sztuk Pięknych, ale mnie nie wzięli. Będę próbować w następnym roku, wiem gdzie zrobiła teraz błędy i to naprawię. Problem bardziej polega na tym, że moi rodzice o tym nie wiedzą i płacą mi cały czas za mieszkanie i drobne kieszonkowe. Żeby nie wracać do siebie na wieś i też nie siedzieć bezczynnie to znalazłam sobie pracę.
- Nie wiem czy to jest dobry pomysł nie mówić swoim rodzicom, lepiej się przyznać.
- Też tak myślałam, że ale trochę nakłamałam i historia poszła trochę za daleko.
Byłem zaskoczony tym jak otwarta wobec mnie była. Rozmawiało mi się z nią bardzo przyjemnie i na luzie, zupełnie inaczej niż z tymi księżniczkami z Tindera „musisz na mnie zasłużyć”, „mnie trzeba zdobyć” itp. A urodą wcale nie były bliskie Monice. Pomyślałem sobie, że jest to piękna i normalna dziewczyna. Z perspektywy czasu wydaje mi się też, że mogłem myśleć wtedy kutasem.
-Długo mieszkasz w Krakowie?
- Od kilku miesięcy, rok temu miałam maturę i od nowego roku chciałam się przenieść na studia, ale się nie udałoL -odpowiedziała. Dopiero teraz do ...
... mnie dotarło jaka ona jest młoda. Miała maksymalnie 20 lat, co dawało minimalnie 7 lat różnicy. Wyglądała bardzo kobieco jak na swój młody wiek. Chociaż czy 20 lat to tak mało z drugiej strony?
-A Kraków Ci się podoba?
- Tak, tylko jestem tutaj całkowicie sama, nikogo tutaj nie znam. –BINGO! Pomyślałem od razu.- Znasz mnie! - zacząłem nęcić.
-Hihi no masz rację, znam Ciebie. A Ty, co tutaj robisz, lubisz tę pracę? - zacząłem jej opowiadać o tym, że pracuje na dwa etaty, chcę sobie kupić mieszkanie i jakie studia skończyłem. Z nieukrywanym zaciekawieniem zadawała kolejne pytania, co sprawiało mi w sumie super zabawę. Naprawdę mocna różnica od zdawkowych odpowiedzi na tinderze, gdzie prawie każda konwersacja wydawała mi się zawsze wymuszona. Tutaj ta dziewczyna naprawdę chciała się coś o mnie dowiedzieć, prowadziła ze mną rozmowę.
Tak zleciała nam ostatnia godzina pracy.
-Kurcze 21:00, trzeba zamykać, rób sobie raporty i zmykaj do domku –napisałem. Sam miałem zrobić to samo.
-Faktycznie, ale zleciało! Już biorę się do pracy!
Oboje zliczyliśmy pieniądze, przygotowaliśmy raporty, pewnie też posprzątaliśmy nasze lokale. Wróciłem do komputera i zauważyłem, że dostałem kolejną wiadomość od Moniki.
-Całe szczęście, że koniec, jestem taka głodna, a nie mam nic w domu. –napisała do mnie dwie minuty temu, a użytkownik ciągle był dostępny mimo, iż oboje już powinniśmy zamknąć nasze lokale. Zacząłem się zastanawiać czy przypadkiem nasze role nie zaczęły się odwracać ...