Czas wspomnień. Wianki
Data: 27.07.2022,
Kategorie:
Zdrada
żona,
wspomnienia,
Autor: edek
... duszno dałem mu świeże spodenki i podkoszulkę. Gdy Marek brał prysznic ja wyskoczyłem na dół po zaopatrzenie, nie miałem daleko, w tym samym bloku na dole był sklep.
Jak wróciłem Marek wykąpany wyszedł z łazienki. Usiedliśmy do stołu, Ela powiedziała, że przyjdzie za chwilę, bo też musi się odświeżyć. My w tym czasie szybko ze cztery kolejki wypiliśmy.
Gdy Ela weszła zaniemówiłem miała tą samą sukienkę co wczoraj. Zarumieniona pachnąca puściła mi oko, a ja zacząłem się zastanawiać czy ma majtki. Usiadła przy stole tak, że ja byłem na wprost Marka, a Ela między nami.
Nalałem jej kieliszek i wypiliśmy. Zaskoczyła mnie, bo wypiła do dna, no to na drugą nóżkę zarządził Marek, znowu do dna, hmm nigdy nie piła gorzałki w ten sposób. Następna kolejka, to samo. Ho ho.
Zaczęliśmy z Markiem wspominki prężyć muskuły przypominać historie ze szczenięcych lat, ale literata to byś teraz nie dał rady - powiedział. Co ja bym nie dał? A ty byś dał? Zakład? Stoi. Ela chętnie przecięła choć nie wiedziała o co chodzi. Podniosłem się i przyniosłem dwie szklaneczki takie po 125 gram napełniłem alkoholem, podałem jedną koledze i wzniosłem ze śmiechem toast. Za piękne konie i wypiłem do dna, i za piękne kobiety Marek podniósł szklaneczkę do góry. Kinkiet na ścianie przygasł na chwile zrobiło się ciemno i znów się rozświetlił. Chyba nie wyłączą, wzdrygnąłem się. Chyba nie dopowiedział wycierając usta wierzchem dłoni. Świat stawał się weselszy. Pamiętasz jak podglądaliśmy dziewczyny - ...
... powiedział Marek - o to ciekawe zawołała zarumieniona Ela. Ja żeby zmienić temat odparłem zaraz tam ciekawe, ciekawe to były wczorajsze wianki.
Ela próbowała kopnąć mnie pod stołem, co nie uszło uwagi Marka jako, że od pewnego czasu przyglądał się jej smukłym nogom.
No to za zdrowie pięknej pani domu - Marek zawsze był szarmancki - podał Eli i mnie napełnione kieliszki. Znowu do dna.
No to mów bracie o tych wiankach, Ela zaczerwieniona patrzyła w talerz - w miarę jak ja opowiadałem, kolory na jej twarzy robiły się ciemniejsze, a oddech stawał się szybszy. Z przyjemnością patrzyłem na jej zakłopotanie, ale też chyba powoli narastające podniecenie, które zaczęło się udzielać i nam.
Z wielkim przekonaniem powiedział, że tak piękna dziewczyna nie powinna się wstydzić i że ogromnie żałuje, że nie mógł tego zobaczyć. Tak się nie robi żeby obcy faceci mogli ją oglądać a najlepszy przyjaciel nie.
Wstałem od stołu podszedłem do regału i puściłem płytę Smouków. Ela drgnęła, gdy usłyszała muzykę, podszedłem do niej z tyłu, gdy siedziała pochyliłem się i zacząłem powoli podciągać jej sukienkę. Drżała oparła o mnie głowę i trzymała mnie rękoma za uda, Marek przełknął kieliszek i patrzył. Myślałem, że Ela ma majtki, że zaprotestuje lecz się myliłem, gdy sukienka podeszła wyżej ukazało się rude futerko. Z zamkniętymi oczami oddychała głęboko. Jedną ręką trzymałem podciągniętą sukienkę, drugą pieściłem jej falującą pierś. Półgłosem powiedziałem: Wczoraj obce dłonie próbowały cię ...