1. Zbok (II)


    Data: 28.07.2022, Kategorie: Fetysz Autor: Tom Thanks

    Zgubiłem dane logowania do poprzedniego konta, więc piszę z nowego. Opowiadanie jest kontynuacją opowiadania pt. Zbok. Tym razem trochę w tematach bi, więc nie każdemu przypadnie do gustu (pamiętajcie, że ostrzegałem), ale od następnej części wracamy do klimatów z pierwszej.Jeżeli chodzi o język i tematykę jest to samo, wulgarnie, nieprzyjemnie i bez tabu.Zbok 2: PrzemianaWy********j! Wy-pier-da-laj!Czułem się oszołomiony, głos Karoliny wymac***ącej czarnym dildo zlewał się ze śmiechem Magdy w jedną całość tak, że nie byłem w stanie rozpoznać poszczególnych słów. Świat nie przestawał wirować. W głowie kotłowało mi się milion myśli, a na pierwszy plan wysuwało się pytanie: Co teraz, jak to będzie, co mam zrobić?- No jak to co? Wy********j stąd i nie pokazuj się do jutra! – powiedziała Karolina.Nawet nie zauważyłem, że z tego wszystkiego zacząłem głośno myśleć i dziewczyny słyszały zadawane przez moją podświadomość pytania.- Ale jak, gdzie? To też moje mieszkanie! – odparłem.- A co nas to obchodzi – Karolina bardziej stwierdziła niż zapytała – Byleby Cię tu nie było. Masz 60 sekund na zabranie tego co Ci potrzebne i wy********sz, albo zdjęcia lądują na facebooku.- Pamiętaj, że mamy twój komputer i hasła – dodała Magda z nieukrywaną satysfakcją.- Dajcie spokój, proszę – odparłem, a zabrzmiało to bardziej jak wycie – dostałem nauczkę, będę grzeczny, prooooszę!- 56, 55, 54 – zaczęła odliczać Karolina – nie zaszczycając mnie swoim spojrzeniem.Skierowałem swoje załzawione oczy na ...
    ... Magdę, szukając zrozumienia chociaż u Niej, ale gdy złapaliśmy kontakt wzrokowy ona jedynie skrzywiła się i splunęła mi prosto w twarz.- 49, 48, 47 – dalej odliczała Karolina patrząc w przed siebie.Po tym co mi dziś zrobiły wiedziałem już, że nic nie wskóram. Wstałem i nagi pobiegłem do sypialni zabrać cokolwiek co mnie zakryje. Zdołałem zabrać bieliznę, jeansy, koszulę i rzadko używaną marynarkę, którą traktowałem jak swoistą skarbonkę.- 15, 14, 13 – zegar Karoliny stale tykał.Może to głupie, ale zabrałem też z łazienki pastę do zębów, Kiedy z niej wyszedłem Dziewczyny stały w korytarzu z wyższością patrząc na nagiego faceta trzymającego przed sobą zwitek ubrań.10, 9, 8 – czas biegł nieubłaganie.- Czekaj na kontakt – powiedziała Magda kładąc stary smartphone Karoliny na zwitku ubrań. – Nie zgub, go bo fiuta będą Ci uwalniać strażacy. Przy okazji, obejrzyj sobie swoją sesję – zachichotała.- Masz 5 sekund albo udostępniam zdjęcia – dodała Karolina – 3, 2…Jeden usłyszałem zatrzaskując za sobą drzwi mieszkania. Dobrze, że było późno i szansa natrafienia na sąsiada była znikoma. Osunąłem się na podłogę klatki schodowej i zacząłem się jak najszybciej ubierać. Nie zwracałem wtedy uwagi na nic, ani na ból, ani na dyskomfort. Jedyne co czułem to bezgraniczne upokorzenie.Ze schodów schodziłem powoli, obiema rękami trzymając się poręczy. Moje oczy były załzawione, świat był szary i rozmyty. Nie zastanawiałem się, gdzie idę, byle tylko iść.Nie wiem ile czasu minęło, ale dotarłem do małego ...
«1234...»