1. New girl (I)


    Data: 01.08.2022, Kategorie: Nastolatki bez seksu, Autor: ArinStreal

    ... plecak na ramię.
    
    Szybkim tempem zbiegłem z szóstego piętra na parter. Już miałem wybiec przed blok gdy na drodze stanęła mi młoda dziewczyna. Wyraźnie młodsza ode mnie. Niosła przed sobą karton z książkami. Nie zdążyłem zatrzymać się i z impetem wpadłem w tą drobną osóbkę. Książki wypadły jej z rąk. Rzuciłem plecak na podłogę i schyliłem się aby pomóc.
    
    - Przepraszam – powiedziała cichym tonem.
    
    - Chyba ja powinienem przepraszać. Nic ci się nie stało. – popatrzyła mi w oczy. Tak jak sądziłem nie wytrzymała mojego wzroku. Spuściła głowę i zaczęła zbierać książki.
    
    - Nic mi się nie stało. Mam nadzieję, książki się nie poniszczyły. – niewiele brakowało a dziewczyna rozbawiła by mnie. Mogłem ją połamać a ta martwi się o książki.
    
    - Mieszkasz tutaj? Nigdy wcześniej cie nie widziałem.
    
    - Niedawno wprowadziłem się tutaj z rodzicami. Właśnie przenosiłam ostatnie rzeczy z samochodu, kiedy...
    
    - Kiedy cie staranowałem? – posłała mi ciepły uśmiech. Włożyłem ostatnią książkę do pudła. Podniosłem je i wręczyłem dziewczynie.
    
    - Mateusz – wyciągnąłem w jej stronę rękę w powitalnym geście.
    
    - Aurelia – Docisnęła pudło do siebie i podała mi oswobodzoną rękę. – Idź już bo się spóźnisz.
    
    - Masz rację. To do zobaczenia. – schyliłem się i podniosłem plecak z podłogi.
    
    - Do zobaczenia. – Odprowadziła mnie wzrokiem do drzwi wyjściowych.
    
    Droga do szkoły zajęła mi dziesięć minut. Wchodząc do szkoły koło szafek zobaczyłem kumpli z klasy.
    
    - Matist! – krzyknął do mnie ...
    ... Dominki. Nieco niższy ode mnie blondyn o brązowych oczach. Na jego twarzy wiecznie gościł promienisty uśmiech.
    
    - Siema.
    
    - Co ty taki nie w sosie. Newsa mam. Doboszowa jest chora. Nie będziemy mieć matmy. Zajebiście, nie?
    
    - Nom – odpowiedziałem obojętnie wypakowując niepotrzebne książki do szafki.
    
    - Dobra wal!
    
    - Serio mogę? – podniosłem w górę zaciśniętą pięść.
    
    - Nie w tym sensie! – wrzasnął do mnie odskakując w tył. – Chodzi mi żebyś powiedział co ci leży na wątrobie.
    
    - Wiesz co, chyba zaszkodziła mi wczorajszy gulasz mojej siostry.
    
    - Gościu ciężko się z Tobą rozmawia.
    
    - Wiem – powiedziałem do niego z udawaną satysfakcją. Zatrzasnąłem szafkę przed nosem Dominika i poszedłem w stronę klasy, w której mieliśmy mieć lekcje.
    
    Pod sala stały już dziewczyny z mojej klasy.
    
    - Cześć Mateusz! Jak tam? – zapytała mnie Eliza, jedna z dziewczyn chodzących do mojej klasy. Eliza była "bossem" dziewczyńskiego klubu.
    
    - Jak zwykle.
    
    - Dzisiaj idziemy z dziewczynami do klubu, przyłączysz się? – zapytała mnie trzepocząc rzęsami (jakby to miało wpłynąć na moją decyzję).
    
    - Wiesz... - na szczęście na horyzoncie pojawił się Dominik.
    
    - Ooo nie! On idzie z nami. – Dominik złapał mnie za łokieć i pociągnął w stronę grupki chłopaków z mojej klasy.
    
    - Łał nie wiedziałem, że gdzieś wieczorem idę.
    
    - Heh! Ja też nie wiedziałem. No, ale chyba się cieszysz że nie będziesz kręcić piruetów na parkiecie.
    
    - Nie wiesz nawet jak bardzo. – Dominik parsknął śmiechem.
    
    Na ...
«1234...7»