A wszystkiemu winna zima
Data: 18.08.2022,
Kategorie:
bdsm
Brutalny sex
Sex grupowy
Autor: Baśka
Zaistnienie tej sytuacji można przypisać trzem powodom:
1. Nadmiernej ilości śniegu, który spadł tej zimy i który należało usunąć.
2. Mojej namiętności do seksu z bólem. Nic na to nie poradzę. Jestem taką, która raz na jakiś czas potrzebuje przeżyć coś bardzo "ostrego".
3. "Zabawkom", które mam w domu. Kiedyś latałam do Hamburga. Tam nawiązałam kontakt z "magazynami" erotycznymi, które przesyłają mi swoje katalogi. Trzeba powiedzieć, że taki katalog jest formatu A-4 i ma ok. 350 kolorowych stron, a na każdej dwa, trzy "obrazki". Przeglądając zawsze wybiorę jakąś "zabawkę", nie zastanawiając się, kiedy i jak będę się nią bawiła.
W drugiej połowie tygodnia miałam "piękne" klasyczne zbliżenia z Leszkiem, ale w sobotę rano już mnie "swędziała" cipka na okoliczność spotkania z Markiem, a spotkania z nim czasami bywają uciążliwe, tym niemniej sama się na nie godzę. Utrzymanie porządku na zewnątrz domu należy właśnie do Marka i on się z tego wywiązuje dobrze. Jest zima, śnieg z chodnika zawsze był usunięty. Ale powstały pryzmy wzdłuż płotu, teraz przy niewielkiej odwilży bardzo ograniczające poruszanie się po uliczce i zalegające również na części chodnika. Marek zaproponował, że w sobotę to on umówiłby się z kolegą, przyjechaliby "Białoruśką" usunęli śnieg z jezdni, porozbijali pryzmy i powrzucali go za płot, nie tylko u mnie, ale też u innych sąsiadów, tym sposobem mieli byśmy czystą ulicę. Miało to coś kosztować, poszłam po sąsiadach, każdy dał swoją część składki i ...
... rzeczywiście, w sobotę, ok. 10-tej przyjechali - Marek, jego kolega Andrzej, operator tej koparki i Włodek jako pomocnik. "Na Dzień Dobry" wypili herbatę z "prądem" i wzięli się do pracy. Ja w tym czasie krzątałam się po kuchni, szykując im kanapki na drugie śniadanie.
W pewnym momencie przyszedł Marek, mówiąc - chodź na górę. Na górę, to znaczy do łazienki, która jest na piętrze. Weszliśmy, nawet nie wiem kiedy ustawił na środku stolik nakryty ręcznikiem, po czy usłyszałam - zdejmij majtki połóż się na nim i pokaż pizdę. Byłam ubrana w luźną sukieneczkę, pod którą rzeczywiście miałam tylko majteczki. To też je zsunęłam, zsunęłam również z siebie sukieneczkę i położyłam się wypinając do przodu biodra. Rękoma chwyciłam za nogi poniżej kolan mocno rozsuwając je na boki. Marek podszedł, przeciągnął ręką, sprawdzając jakby, czy jest odpowiednio odsłonięta, po czym wziął z półki wielorzemieniową dyscyplinę i zaczął ją spuszczać prosto na sam środek krocza. Zaczęłam głośno jęczeć, ale on tylko patrzy, gdzie są czerwone ślady i znowu, zamach i pac. Tak dostałam równo w środek pięć razy. Jęczałam z bólu, ale, to co jest u mnie dziwne, jednocześnie czułam dziwne podniecenie i zaczęłam robić się mokra. Marek to wykorzystał, spuścił spodnie i szorty, po chwili jego kutas wbijał się we mnie. Jęczałam, bo czułam go mocno w sobie, ale też jęczałam, bo wbijał się we mnie mocno, a przez to jego wzgórek łonowy dotykał moich warg sromowych, które były dość mocno obite. Trzymając mnie mocno ...