Troje na huśtawce (I)
Data: 04.09.2019,
Kategorie:
małżeństwo,
żona,
Zdrada
BDSM
Autor: Al Gebra
... spuść się... do środka... głęboko... wypełnij mnie... twoją spermą... - Słowa jego ukochanej się rwały, gdy penis obcego się w nią wbijał.
- AAAAAAAAAA!!! - krzyknął intruz głośno, jakby w odpowiedzi i wykonał kilka przyśpieszonych ruchów biodrami. Złapał ją obiema rękami za talię, puszczając jej włosy. Kasia opadła głową na pościel, ale jej pupa była nadal wysoko, trzymana mocno przez kochanka. Widać było jak kompulsywnie ściska ją i przyciąga, pompując nasienie głęboko do cipki Romka żony.
W czasie orgazmu Romek patrzył w oczy tamtego i widząc jego reakcje poczuł coś w rodzaju dumy, że jego ukochana potrafiła aż tak dobrze zaspokoić mężczyznę. Obcy stał z połączony ciągle genitaliami z kobietą, którą posiadł, jakby czekał aż ostatnia kropla nasienia wpłynie jej do środka. Na jego twarzy widać było powoli ustępującą ekstazę. Po dłuższej chwili wyciągnął swojego, miękkiego już penisa z pochwy kochanki i klepnął ją w pośladek.
- Mała, jesteś zajebista. Idę spać - powiedział, podrapał się po jądrach i rzucił na łóżko. Po chwili już spał.
Kasia leżała jeszcze kilka chwil w poprzedniej pozycji, wypinając tyłeczek i dysząc. Podniosła się w końcu i przeciągnęła.
Ściągnęła frotkę z potarganych włosów i podeszła do lustra. Wzięła szczotkę i rozczesała ostrożnie długie, ciemne pasma. Potem jedną ręką dotknęła się miedzy nogami.
- Ile tu tego jest - mruknęła cicho, ale Romek usłyszał.
Nawet z tej pozycji widział strużkę spermy, spływającą po wewnętrznej stronie jej ...
... uda.
Spojrzała na męża, który leżał przy łóżku skrępowany. Wyłączyła muzykę, podniosła marynarkę męża z podłogi i powiesiła na krześle. Potem zgasiła światło w sypialni i, cały czas naga, wyszła. Słychać było jej kroki na schodach. Po chwili wróciła i uklękła przy mężu. Romek w półmroku widział zarysy jej nagiego ciała i sterczące piersi. Zapach seksu, potu jej i mężczyzny i… zastanowił się… tak, to jest to - spermy nieznajomego, był obezwładniająco intensywny.
Uniosła jego głowę i podłożyła mu pod nią poduszkę, potem podała mu butelkę z wodą, którą łapczywie wypił, dopiero teraz zdając sobie sprawę jak bardzo chciało mu się pić.
- Przepraszam - szepnęła mu do ucha. - Kocham cię. - Pogłaskała go po włosach.
Następnie pochyliła się bardziej i pocałowała go w policzek.
Podniosła się i weszła na łóżko, kładąc się przy boku śpiącego intruza leżącego na wznak, przytulając głowę do jego piersi i obejmując jego tułów ramieniem. Jedną nogę zarzuciła na nogi mężczyzny, co spowodowało, że Romek mógł zobaczyć jak mocno przyciska swój srom do uda tamtego faceta. "Jeszcze kilka godzin temu byłem pewny, że to ja będę zaraz penetrował tę jej cipkę" pomyślał. "Nie dotknąłem jej nawet, a mimo to eksplodowałem dwa razy. I to jak". Romek czuł się zagubiony. Nie mógł pojąc swoich myśli i uczuć tego wieczora. Myślał, że powinien zachować się inaczej, kiedy jego żona oddawała się całkowicie obcemu facetowi, który wtargnął brutalnie do ich domu. Czuł, że powinien jakoś zareagować na ...