1. Szkolenie we Wrocławiu


    Data: 04.09.2022, Kategorie: Romantyczne Zdrada Anal romantycznie, uwodziciel, Autor: pawel772

    ... szanuję twoje zdanie na ten temat. Miałem jednak nadzieję, że między nami coś zaiskrzyło. Ty chyba też to poczułaś?
    
    - Brak seksu analnego chyba nie może być dla ciebie takim wielkim problemem. - Igrała ze mną, ale wiedziałem, że nie przyszła do mnie tylko na jeden numerek.
    
    - Znam siebie dobrze. Lubię seks analny, a twój seksowny tyłeczek nigdy nie odciągnie mnie od marzeń żeby go posiąść. Wiem też, że bez prawdziwego seksu nie ma prawdziwej miłości. Możemy się spotykać i próbować, ale irytacja będzie narastać i to nas wykończy. Nie chcę zniszczyć ci życia.
    
    - Tomku, lubię cię. Jestem na tyle otwarta, że rozumiem, że niektórzy samcy alfa lubią być władczy w łóżku. Byłam dla ciebie uległa, ale seks analny naprawdę nie wchodzi w grę. - Powiedziała i usiadła obok mnie. Wiedziałem, że ta bitwa nie jest jeszcze przegrana. Muszę postawić wszystko na jedną kartę. Byłem pewien, że Monika jadąc do mnie ułożyła już w marzeniach piękną historię miłosną z nami w roli głównej. Musiałem to wykorzystać.
    
    - Masz rację. Nie zasługuję na ciebie. Wracaj do Maćka. Porządnego gościa, który nie ma takich upodobań. - Zauważyłem jak się wzdrygnęła na imię swojego faceta.
    
    - Tomek, ale seks analny wcale nie jest przyjemny.
    
    - Jest, jeśli odpowiednio się do tego podejdzie. - Odparłem.
    
    - Tak? To może zaczniemy od ciebie? - Powiedziała z uśmiechem obejmując mnie ramieniem. Strzał w dziesiątkę.
    
    - Ale będziesz delikatna? - Zapytałem, co najwyraźniej zbiło ją z tropu.
    
    - No tak... - ...
    ... Nie tracąc okazji oparłem się na łóżku i wypiąłem swój tyłek w jej stronę.
    
    - Proszę bardzo. Ale jeśli ja przez to przejdę, to ty również się nie wywiniesz. - Dodałem z uśmiechem.
    
    - Yyy... ok.
    
    Leżałem wypięty do niej tyłem i tak naprawdę nie wiedziałem co zrobi. Ona najwyraźniej też nie wiedziała co robić, więc przez chwilę tkwiliśmy w ciszy. W końcu poruszyła się i uklękła za mną.
    
    Poczułem na swoim odbycie jej język. To było coś wspaniałego. Mały języczek, niepewnie ślizgał się po moim rowie, czasami próbując wbić się do środka mojego tyłka. Przyjemne muskanie jej mięciutkim językiem doprowadzało mnie do szału. Kraken od razu przybrał na sile. Chyba Monika zorientowała się już że to mi się taka zabawa podoba.
    
    - Mam ci tam włożyć palec? - zapytała niepewnie.
    
    - Włóż mi tam, co chcesz. Pamiętaj, że ja ci włożę mojego penisa. - Usłyszałem jak głęboko wzdycha i poczułem dwa palce na wejściu do mojego odbytu. Przycisnęła lekko. Starałem się rozluźnić zwieracze, więc wsunęła się całkiem szybko. - Powinnaś oślinić palce. - Dodałem. Wyjęła je, ale najwyraźniej nie miała ochoty już tego robić. Ośliniła palce drugiej ręki i powtórzyła czynność. Po chwili całe były już w środku.
    
    - I co, takie to fajne? - Zapytała.
    
    - Weź do drugiej ręki mojego członka, to będzie jeszcze lepiej. - Zrobiła tak. Takiego masażu prostaty dawno nie miałem. Monika to złota dziewczyna. Jeśli faktycznie przywyknie do takich zabaw to naprawdę będę miał powód, żeby częściej przyjeżdżać do ...