1. Trzy siostry


    Data: 06.09.2022, Kategorie: Pierwszy raz Masturbacja Tabu, Autor: eksperyment

    ... spory biust, którego mogłaby jej pozazdrość niejedna osiemnastka. Śliczna dziewczyna. Granatowo-niebieskie oczy, porcelanowa cera. Czarne, falujące włosy, sięgające trochę poniżej ramion. Założyła mini, czarne rajtuzy i jasną koszulkę, odsłaniającą dekolt.
    
    Jestem wysoką, zielonooką brunetką. Na szyi miałam frywolitkę, obrożę ze sztucznego tworzywa, przypominającą trochę tatuaż. Mój biust dopiero zaczynał dojrzewać. Nie był zbyt duży. Powiększyłam go wydatnym push-upem. Zdecydowałam się zostać w dżinsach. Przejrzałyśmy z Gosią szafę Ani. Znalazłam dla siebie dopasowaną koszulkę z odkrytym pępkiem.
    
    Kiedy dzisiaj patrzę na swoje zdjęcie z tamtego okresu, na myśl przychodzi mi Samantha Geimer w wieku 13 lat. Z twarzy i figury przypominałam bardziej dziewczynkę niż kobietę. Słodka, niewinna buzia. Delikatne ramiona.
    
    Gosia, moja siostra, miała włosy spięte w kucyk. Bardzo ładna, błękitnooka szatynka z niewielkim, zgrabnym biustem. Na nogach dżinsy. Założyła do nich czerwoną koszulkę bokserkę.
    
    Ania wyciągnęła z szafki kosmetyki cioci.
    
    – Mama pokazywała mi, jak robi się makijaż! – pochwaliła się.
    
    Zaczęła nas malować. Rzeczywiście, szło jej całkiem dobrze! Zrobiła na nas wrażenie. Sama domalowałam sobie usta, policzki i rzęsy. Trochę pomogłam też Gosi.
    
    Stanęłyśmy we trójkę przed dużym lustrem. Byłam zadowolona ze swojego wyglądu.
    
    – Całkiem nieźle wyglądamy! – oceniłam z dumą.
    
    To była jesień. Założyłyśmy kurtki i buty. My z siostrą sportowe, Anka kozaki. ...
    ... Szybko ubrałyśmy się. Raz jeszcze przejrzałyśmy się i skierowałyśmy do drzwi.
    
    – Czekajcie – zatrzymała nas Ania. – Zanim wyjdziemy, musimy ustalić ile mamy lat!
    
    Ucieszyły mnie jej słowa. Pomyślałam, że podamy z Anią ten sam wiek, bro zawstydzało mnie, że miałam biust mniejszy od niej, choć byłam dwa lata starsza.
    
    – Ja będę mieć tyle, co mam – oświadczyła dumnie Gosia.
    
    – My z Anką możemy mieć piętnaście – zaproponowałam.
    
    – Nie! – zaprotestowała Anka. – Ja chcę mieć szesnaście!
    
    – Mamy wszystko ustalone – podsumowała Gosia. – Ja 17 lat, Ania 16. Ty 15! – rzekła do mnie.
    
    – Mogę być najmłodsza – zgodziłam się.
    
    Wyszłyśmy na przystanek.
    
    II
    
    Znalazłyśmy się przed elegancką, pięknie oświetloną kamienicą. Weszłyśmy do wielkiej bramy i wybrałyśmy numer na domofonie.
    
    – Cześć! – przywitałyśmy się. – To my.
    
    – Wchodźcie na samą górę – usłyszałyśmy. – Drzwi po lewej stronie.
    
    Wnętrze klatki miało secesyjny styl. Wysoki standard, po niedawnym remoncie. Szłyśmy na górę po marmurowych schodach. Wysokie kondygnacje. Na ostatnim, czwartym piętrze byłyśmy lekko zasapane.
    
    W drzwiach stanął wysoki, atrakcyjnie zbudowany mężczyzna. Uśmiechnął się do nas zalotnie. Od razu zwrócił moją uwagę. Ciemne włosy, postawione w nonszalanckim nieładzie. Duże, piwne oczy. Uśmiech z nutą cynizmu. Boskie usta, jak u modela CK. Trochę rockowe klimaty.
    
    – Fajnie, że jesteście – rzekł. – Zapraszam do środka!
    
    Weszłyśmy do wielkiego salonu.
    
    – Mam na imię Bartek – przedstawił ...
«1234...8»