Trzy siostry
Data: 06.09.2022,
Kategorie:
Pierwszy raz
Masturbacja
Tabu,
Autor: eksperyment
... się. – Jestem gospodarzem imprezy. Już myśleliśmy, że nie przyjdziecie.
Mieszkanie miało wysoki standard. Wnętrze na pewno zaprojektował architekt, wysmakowane i ekskluzywne. Podłoga z egzotycznego drewna. Z prawej strony znajdował się aneks kuchenny. W rogu bliżej wejścia szafki i blat, dalej wysokie okna, z wyjściem na narożny balkon. Po lewej drzwi do kolejnego pokoju. Za nimi narożna kanapa i dwa fotele, wyściełane kremową skórą. Przy niskiej, drewnianej ławie, przy z zakąskach i alkoholu, siedziało czterech chłopaków i dziewczyna.
Podszedł do nas wysoki szatyn, o niebieskich oczach.
– Krzysiek – przedstawił się.
– Gosia jestem – siostra pierwsza podała mu rękę.
Przyciągnął ją do siebie, uścisnął i pocałował w usta. Zaśmiała się. Zrobił na niej wrażenie swoją bezpośredniością. Mnie i Ankę też pocałował, jednak z odrobiną dystansu.
Z kanapy podniósł się najbardziej muskularny z chłopaków. Średniego wzrostu, blondyn, uczesany na żel, na jeża.
– Piotr! – rzekł.
Każdej z nas podał dłoń, następnie pocałował w rękę. Bardzo mnie tym zawstydził.
– Poznajcie resztę – Bartek zawołał nas do stołu. – Para, Monika i Marcin.
Wyglądali na pewnych siebie. Monika, brązowe, mahoniowe włosy do ramion. Duży biust. Oceniałam ją na 18 lat. Jej facet był najmłodszy i najbrzydszy z chłopaków. Dość niski. Rudy, piegowaty. W jasnych dżinsach i granatowej bluzie z kapturem. Pomachali do nas.
Podeszłyśmy. Każda z nas podawała im rękę i przedstawiała się.
Nagle ...
... poczułam na sobie wzrok ostatniego z chłopców. Był zimny i wyrachowany. Kiedy patrzył, przeszywały mnie dreszcze. Miał coś dominującego w spojrzeniu.
– Magda – wyciągnęłam pośpiesznie dłoń.
– Paweł – warknął.
Wzbudził we mnie skrajne emocje. Wyglądał na pewnego siebie łobuza. Szatyn, średniej budowy, bardzo przystojny. Miałam wrażenie, jakby irytowało go, że przerwałyśmy mu rozmowę z Marcinem i Moniką. Jego wzrok odebrał mi pewność siebie.
Odwrócił się w stronę Gosi i Ani. Podał im rękę.
Zajęłyśmy środek kanapy. Ania z lewej, Gosia po prawej stronie. Ja w środku. Z lewej strony od Ani od razu dosiadł się Piotrek.
– Sorry, sorry, maleńkie – Krzysiek stanął przed nami, wskazując mnie i Gosię. – Rozsuńcie tyłeczki, bro to jest moje miejsce.
Bartek usiadł na fotelu, po przeciwnej stronie ławy, na wprost kanapy.
– W lodówce jest piwo, są napoje i alkohole – zaproponował. – Czego chcecie się napić?
– To są gówniary – Monika roześmiała się lekceważąco. – Nie wiem czy mogą pić alkohol. Ile macie lat?
– Ja mam 16! – oświadczyła Ania.
– 17! – zawołała z dumą Gosia.
– A ty ile? – odezwał się Bartek.
– 15… – odpowiedziałam nieśmiało.
Wszystkie poprosiłyśmy o piwo. Kiedy sączyłyśmy, Paweł rozlewał kolejkę wódki.
– Napijecie się? – krzyknął do nas.
– Ja się napiję – zgłosiła się Ania.
– Jesteś pewna? – zapytałam zaniepokojona.
– Tak – odparła. – Już piłam wódkę!
Impreza rozkręcała się. Śmiechy i chichy. Szybko dostrzegłam, że dziewczyny ...