-
PROBOSZCZ MAREK
Data: 08.09.2022, Kategorie: Hardcore, Dojrzałe Humor, Autor: wojec
Pewnego jesiennego dnia przyszła do mojej kancelarii młoda parafianka. -Chciałam zamówić mszę w intencji. -Proszę bardzo to bardzo ładnie z Twej strony córko ,że pamiętasz o zmarłych. Na kogo wpisać wypominki ?-spytałem otwierając księgę intencji. -Przepraszam ,proszę księdza ale ja teraz w innej intencji przyszłam-zmieszała się nieco i spuściła oczy. Zaciekawiony spojrzałem uważniej –była to młoda, dorodna blondyna ,żona jednego z najbogatszych rolników we wsi. Dawałem im ślub jakieś 3 lata wcześniej-przypomniałem sobie ,że na imię miała Stefania. -To jak ma być?- spytałem. -Sama nie wiem jak to powiedzieć-widać było ,że z inteligencją było u niej na bakier –szkoły skończyła na podstawówce. -Mów córko śmiało, słucha cię osoba duchowna-podkreśliłem godność mego urzędu. -Chodzi o to ,żeby poprosić Najświętszą Panienkę abym wreszcie zaszła...-urwała. -Gdzie zaszła.. -Widać ,że ksiądz to kawaler –spojrzała na mnie z uśmiechem –bym wreszcie zaszła w ciążę!!! -Napiszemy ,,o szczęśliwe poczęcie’’- tak będzie dobrze?? -Przecież ksiądz wie lepiej-co tam baby takiej jak ja pytać?? -Czy ma być jedna msza czy nowenna?? -A jaka to różnica? -Jedna kosztuje 40 zł a nowenna czyli osiem mszy 250zł bo jest zniżka. -Boże! Tyle grosza?? -Cóż- córko nikt ci nie każe.. -zawiesiłem wymownie głos. -Nic, nic ja tylko tak-jak trzeba to trzeba –niech ksiądz pisze tę nowennę czy jak jej tam. Z torebki wysupłała i wyliczyła z namaszczeniem ...
... 250zł. -Żeby tylko pomogło to i kasy nie żal!! -Gwarancji dać nie mogę-zastrzegłem się. Już miała wychodzić gdy spytałem : -A sposobów bardziej ziemskich nie próbowałaś córko? --Jak nie-proszę ojca-byłam u lekarza ,u mnie wszystko w porządku ,robili jakieś analizy i kazali przyjść z chłopem czyli z Wackiem-ale ten tylko mnie skrzyczał i tyle-prawie płakała. -Jeszcze teściowa mnie zwymyślała od najgorszych i teraz nie mam tam życia. -Chcą mnie wygonić i zrobić rozwód!! -Na to nie może być zgody –kościół zabrania-zagrzmiałem. -Jak chcesz to pogadam z teściami. -Nie ,lepiej nie –bo powiedzą ,że się skarżę. Podszedłem do niej i objąłem po ojcowsku. -Nie martw się ,może coś wspólnie poradzimy. Przytuliła się do mnie mocno tak, że czułem jej twarde piersi na moich a jej gorący oddech na szyi.. -Poradzi mi coś ojciec?? -Postaram się-objąłem ją mocniej jedną ręką w pasie a d**gą zacisnąłem na jędrnych pośladkach. Nie natrafiłem na opór ale nie chciałem spłoszyć ,,zwierzyny’’ i na tym na razie poprzestałem choć już wiedziałem ,że takie ciało nie może się tak dłużej marnować!! -Trzeba przygotować grunt-przeszło mi przez myśl. -Może przejdziemy do mnie bo ta rozmowa wymaga intymności. -Przede wszystkim to nasze rozmowy muszą odbywać się w całkowitej tajemnicy, bo źli ludzie zawsze będą chcieli oskarżyć kapłana-zacząłem -gdy już usiedliśmy w salonie. -Musisz mi całkowicie zaufać i nie dziwić pytań jakie ci będę zadawać. Jakkolwiek to ...