Samotny ojciec, 18-letnia córka i... cz. 14
Data: 09.09.2022,
Kategorie:
Tabu,
Masturbacja
Pierwszy raz
Autor: juan_schiaffino
*** Ciąg dalszy nocy z części 13 ***
Dłoń Nikole, zaczęła powoli poruszać się w górę i w dół. Penis wolno zaczął odzyskiwać siły i wigor. Cholera, nie powinienem był do tego dopuścić. Byłem jednak zbyt słaby, aby się jej przeciwstawić. Można powiedzieć - jak zwykle. Ciągle z nią przegrywałem... z moją 18-letnią córką?? Nieee... Znaczy, także i z nią i jej rozbudzoną seksualnością... Ale przede wszystkim przegrywałem z rozkoszą! Z własnym pragnieniem rozkoszy, bliskości, seksu... Jako rodzic i osoba starsza powinienem sobie z tym poradzić do cholery!! Ale... nie umiał... byłem słaby, wodzony na pokuszenie... De facto oboje, Nicole i ja, pragnęliśmy tego samego... Jeśli byliście kiedyś tak wewnętrznie rozdarci, to wiecie i rozumiecie co ja przeżywałem.
Rozkosz, jak prąd przepływała przeze mnie, od członka w górę. Nicole, mimo niedawno uzyskanej pełnoletności, doskonale wiedziała, jak sobie poradzić z kutasem. Zdecydowanie miała większe doświadczenie, niż sądziłem. Robiła to cudownie... Była jak młoda kurewka z ekskluzywnego burdelu. Zgrabna, szczupła, wygimnastykowana i świetnie wyszkolona.
Boże... czy ja tak naprawdę pomyślałem??? O swojej Nicole jak o kurewce??? Tak... pomyślałem o własnej córce, która ledwo wkroczyła w dorosłość, jak o ekskluzywnej dziwce z najwyższej półki... Takiej dla klientów VIP... Co ze mną jest nie tak?? Czy my mamy jakieś granice?? Złe pytanie - ono powinno brzmieć: CZY JA MAM JAKIEŚ GRANICE??
- Lubisz patrzeć na moją cipkę, prawda, ...
... tatusiu? – szeptała mi do ucha.
Och, kurwa! Tego już było dla mnie za dużo... Który facet by to wytrzymał?? Który facet nie mający na stałe kobiety/żony przez blisko 17 lat?? Taaak... to była moja wina, ale także i jej. Moja Nicole prowokowała mnie. Ona tego po prostu chciała. Była już dojrzałą kobietą i miała swoje seksualne pragnienia oraz potrzeby...
- Tak, kochanie - odpowiedziałem równie cicho.
- A ja, lubię pokazywać ci moją małą... ciasną... wilgotną... szparkę – podkreślała wolno każde słowo w odpowiedni sposób, gdy to mówiła. - Powiedz mi, co ci się najbardziej podoba w mojej cipce, tatusiu.
- Wszystko! – odpowiedziałem natychmiast, ale spodziewałem się, że to nie była ta gra, w którą chciała zagrać ta mała diablica. - Podobało mi się, kiedy rozchyliłaś ją tak szeroko - dodałem więc po chwili.
Pomimo wszystkiego co już zrobiliśmy, było to bardzo dziwne, gdy mówiłem w ten sposób do mojej pełnoletniej, dorosłej córki.
- To mnie strasznie podnieca, gdy tak eksponuje dla ciebie moją cipeczkę – jej dłoń poruszała się teraz już trochę szybciej w górę i w dół. Czułem jej piersi przyciśnięte do mojego ramienia, gdy szeptała mi te cudowne świństewka do ucha.
- Czy chcesz zobaczyć moje krocze?
- Tak... – jęknąłem rozpaczliwie.
- Tak, co?
- Tak, chcę zobaczyć twoje krocze Nicole... - jęczałem jak na jakiś torturach (chociaż które tortury powodują tak silną erekcję??).
- A może, chciałbyś zobaczyć ciasną, małą dziurkę w cipce twojej córki, co, ...