Samotny ojciec, 18-letnia córka i... cz. 14
Data: 09.09.2022,
Kategorie:
Tabu,
Masturbacja
Pierwszy raz
Autor: juan_schiaffino
... bardziej agresywnie. Szczypałem je, pociągałem i wykręcałem.
- Och, tak, rób mi taaaaak – jęknęła.
Wiedziałem, że zbliża się już do orgazmu, ale starała się przeciągnąć ten moment jak długo się tylko da, pomimo, że jej ciało pragnęło już tego bardzo mocno. Podziwiałem jej samokontrolę.
- Powiedz mi to, teraz! – błagała Nicole.
Doskonale wiedziałem, czego chciała.
- Zaraz dojdę – powiedziałem.
- Uwielbiam tego słuchać. Twoje słowa sprawiają, że jestem jeszcze bardziej mokra.
- Czuję twoją słodką cipkę na mojej nodze.
- Tak, jeszcze… mów mi taaaak...
- Twoja cipka jest taka mokra i taka ciepła.
- I chcesz ją przelecieć?
- Tak. Pragnę tego, jak niczego innego na świecie.
- Czy chcesz się w niej spuścić?
Ja pierdolę... Zaskoczyła mnie tym pytaniem i nie wiedziałem co odpowiedzieć.
- Czy chcesz wytrysnąć wewnątrz mojej cipki, tato?
- Tak - wystękałem, nie będąc jednak pewny odpowiedzi.
- Wypełnij więc moją cipkę swoją spermą, tato. Chcę, żebyś to zrobił. Chcę tegoooo...
Jej ciało zadrżało, więc mocno zacisnąłem palce na jej sutkach, przewidując, że to jest właśnie to, czego potrzebowała w tym momencie. Wygięła się mocno do tyłu i zesztywniała, przedłużając swój orgazm tak długo, jak tylko mogła i wyciągając z niego maksymalne przeżycia. Po chwili stoczyła się na łóżko obok mnie.
- Jutro w szkole, zamierzam być zombie – wymamrotała.
- A czyja to wina?
- Tylko twoja tato! Machasz tym swoim seksownym, wielkim penisem w ...
... każdym miejscu - powiedziała Nicole z uśmiechem.
- Wymówki, to tylko twoje wymówki.
- Powinieneś zadzwonić jutro do pracy, a ja powinnam pozostać w domu i nie iść do szkoły.
- Mam jutro spotkanie z klientem.
- Odwołaj to – pocałowała mnie w szyję i dodała: - Możemy spędzić cały dzień nago i po prostu masturbować się razem jak szaleni. Czy to nie brzmi o wiele lepiej, niż pójście na jakieś głupie spotkanie?
- Rzeczywiście, może masz rację? Zobaczę, czy mogę to przełożyć...
- Hurra! – Nicole podniosła się i pocałowała mnie prosto w usta, po czym się odsunęła.
- Będziemy mieć jutro mnóstwo czasu dla siebie, a teraz chodźmy już wreszcie spać.
- Dobra, dobra. – odwróciła się do mnie plecami, a po chwili dodała: - Przytul się do moich pleców i obejmij mnie.
Byłem szczęśliwy. Przytuliłem ją do siebie, gdy wślizgnęła się w moje objęcia.
- Jeśli w nocy dostaniesz wzwód, to możesz poocierać swój ogonek o mój tyłek, jeśli chcesz. Nie będę miała nic przeciwko temu.
- Jestem pewien, że to się na pewno nie zdarzy.
- Dobranoc, tato. Kocham Cię.
- Ja też cię kocham, córeczko.
Chociaż byłem przyjemnie wyczerpany, to sen nie chciał do mnie przyjść. Początkowo myślałem, że to przez czucie skóry nagiej córki na całej długości mojego ciała, ale to jednak nie było to. To nie było nawet poczucie winy, które dręczyło mnie mocno przez ostatnie kilka dni. Po dziesięciu minutach usłyszałem głos Nicole:
- O czym myślisz?
- O niczym.
- Coś zaprząta twój ...