1. Wspomnienia starego trepa...


    Data: 14.09.2022, Kategorie: Brutalny sex Autor: Jan Sadurek

    ... młodsza, to już by pan...
    
    Nie dałem skończyć zdania. Nie wiem, skąd mi się to wzięło, ale nagle zapragnąłem jej ciała, chciałem znaleźć się między tymi niesamowitymi nogami! Objąłem Martę od tyłu, jedną rękę wsunąłem pod bluzeczkę, drugą pod spódniczkę, na cipkę. Najwyżej dostanę po pysku, ale sama myśl, że mogę mieć na swym kutasie Martę powodowała, że tenże kutas stanął w dwie sekundy. Kobieta nie odtrąciła mnie, westchnęła głęboko.
    
    - Nawet nie wiesz, Kubusiu, jak na to czekałam... - wyszeptała - Jak przyszedłeś w nocy z tą młodą pipką podsłuchiwałam was pod drzwiami i zabawiałam się broszką do orgazmu... Jakże chciałam być na jej miejscu...
    
    - Nic nie mów, jestem teraz dla ciebie...
    
    Wyprostowała się, odchyliła głowę do tyłu, tak, że oparła ją na moim ramieniu. Ściskałem obfite piersi, wsunąłem drugą dłoń pod figi i zacząłem palcować obrośniętą kępką miękkich włosów pipę. Była bardzo mokra i śliska, jakby czekała na mnie. Popchnąłem kobietę na biurko, oparła się o nie rękoma, stanęła w rozkroku. Podniosłem spódnicę najwyżej, jak mogłem, odsunąłem na bok wąziutki paseczek majtek i załadowałem chuja w gorącą szparę. Znowu głośne westchnienie, zaraz potem jęk i dotarły do mnie jakieś pojedyncze, ale niezrozumiałe słowa. Marta niemal położyła się na biurku, wypinała w moją stronę tyłek, byłem zaskoczony, jak jędrne miała pośladki z maleńkimi tylko i bardzo nielicznymi rozstępami. Teraz ja się pochyliłem, złapałem zwisający biust i trzymając go mocno ruchałem jak ...
    ... automat. Nie dość, że byłem w Marcie, którą chcieli by zerżnąć chyba wszyscy lokatorzy internatu, to jeszcze robiłem to w najbardziej eksponowanym miejscu tego przybytku, czyli w recepcji. Pompowałem gorącą pipę, czułem, że za chwilkę skończę przed kobietą, a nie chciałem spuszczać się do środka; nigdy nic nie wiadomo! Wycofałem się z gościnnej szpary.
    
    - Co robisz? Nie przerywaj! - usłyszałem niemal syk Marty – Nie możesz dłużej?
    
    - Mogę, ale nie chcę jeszcze skończyć, a niewiele mi brakuje – czułem, że napięcie schodzi ze mnie – Mogę do końca?
    
    - Tak, ale gadaj tyle, tylko ruchaj mnie! Wreszcie mam w sobie kutasa, wreszcie mogę przeżyć orgazm... Chcę poznać twój smak...
    
    Odwróciła się gwałtownie, pochyliła i już miała mnie w ustach. Robiła mi loda z wielką wprawą, obrabiała głowicę, lizała, onanizowała mnie rękoma, lizała jądra, ssała je wciągając oba do buzi. Pochłaniała całego kutasa (a nie wszystkie moje dotychczasowe kochanki mogły tak zrobić!), do tego wysuwała język i drażniła jaja! Wreszcie wstała z kolan, zdjęła do końca figi i siadła na brzegu biurka.
    
    - Wejdź we mnie, – rozłożyła nogi eksponując cipę – zerżnij mnie tak, jak tę panienkę w nocy
    
    Położyła się na biurku, ale miałem inny pomysł. Do mojego pokoju było tylko kilka metrów, załadowałem więc kutasa w cipę, podniosłem kobietę, złapałem pod dupę, ona objęła mnie ramionami i tak połączeni przeszliśmy do mej kwatery, gdzie upadliśmy na łóżko. Przedtem kopniakiem zamknąłem drzwi, jakoś uwolniłem od ...
«12...789...13»