1. Byłam niegrzeczną dziewczynką (III)


    Data: 16.09.2022, Kategorie: Incest bdsm klapsy, Brutalny sex Autor: Zdominowana

    ... skomplikowane. – Odwróciła głowę w bok. Nie umknął mi fakt, że jej policzki nabrały nieco żywszego, różowego odcienia. Więc jednak doszło do czegoś pomiędzy nią, a Konradem.
    
    - Ja... Gdy zmieniłaś szkołę, a on trafił do ośrodka, byłam jedyną, która go odwiedzała. Nawet nie zorientowałam się kiedy się w nim zakochałam, a niewiele później udało mi się go uwieść. Byłam taka szczęśliwa! Bynajmniej do momentu, gdy podczas naszego zbliżenia, gdy dochodził wykrzyczał Twoje imię. Byłam zszokowana. Wtedy pomyślałam, że skoro nie mam u niego szans, to może jakoś was razem połączę. – Opuściła głowę, bawiąc się dłońmi. Zastanawiało mnie, co krąży w tej jej głowie. Próbowała na siłę nas połączyć, myśląc, że dzięki temu poczuje się szczęśliwsza. Szkoda, że to tak nie działa.
    
    - To co mówiłam, na temat tego, że kogoś mam było prawdą. Dlatego proszę Cię uprzejmie, abyś ograniczyła kontakt mój i Konrada do zera. On jest przeszłością, a ja mam przed sobą przyszłość. Ciebie też już nie chcę widzieć. – Wyciągnęłam z torby portfel a z niego dziesięć złotych i wręczyłam jej.
    
    - To za naleśniki. Resztę możesz zatrzymać. Ja już idę. Szkoda, że tak wyszło. Powodzenia dla was.
    
    - Marta, co Ty wygadujesz? Marta?! – Wyszłam z łazienki, a potem ignorując krzyki obojga na dwór i poszłam w swoją stronę. Gdy już ich zgubiłam, zadzwoniłam po taksówkę. Obawiałam się, że jednak chłopak może spróbować mnie śledzić.
    
    Zanim się obejrzałam, byłam już w domu, gdzie czekał na mnie ojciec, trzymający w ...
    ... dłoni gazetę, a w drugiej kubek z kawą. Zamknęłam za sobą drzwi i ściągnęłam buty oraz płaszcz. Jednak nie wiem dlaczego łzy pociekły po bladych policzkach. Przecież nic się nie stało, prawda?
    
    Widząc to, Waldek odłożył wszystko na bok i podszedł do mnie, obejmując mnie tymi jego ciepłymi ramionami. Nigdy bym nie pomyślała, że będę tak dobrze czuła się w ramionach własnego ojca.
    
    - Spotkałam się z Anką. Wzięła na spotkanie Konrada.
    
    - Cholera, co ta dziewucha wymyśla. – Mruknął pod nosem, gładząc moje długie włosy. Przy nim czułam się spokojniejsza. Wiedział jak sprawić, żebym się uspokoiła. Nawet nie rozumiem, jakim cudem ułamek sekundy później, podniosłam głowę i spojrzałam w jego piękne szare oczy. Położyłam dłoń na jego policzku i przylgnęłam do jego ust, wpijając się w nie. Nasze języki splatały się wzajemnie, a dłonie coraz niecierpliwiej upominały się o trochę swobody, aby móc badać zakamarki ciała drugiej osoby. Zostałam przyparta do drzwi, a jego dłoń wpełzła pod moją koszulkę, muskając opuszkami palców chłodną skórę, od czego przechodziły mnie przyjemne dreszcze. Wyrwało mi się ciche westchnienie, gdy zabrnął dłonią wyżej, aż do moich piersi. Ścisnął jedną z nich delikatnie, jednocześnie muskając moją szyję ciepłymi, wilgotnymi wargami. W ekspresowym tempie poczułam, jak na dole zaczynam robić się mokra. Tym razem nie mogłam się wycofać.
    
    - Pokaż mi Twój świat. Chcę to zrobić po Twojemu. – Co ja do cholery mówię?! Ale perspektywa bycia związaną i chłostaną przez ...
«1...345...8»