1. Byłam niegrzeczną dziewczynką (III)


    Data: 16.09.2022, Kategorie: Incest bdsm klapsy, Brutalny sex Autor: Zdominowana

    ... Teraz już mało mnie obchodziło, czy ktoś słyszy moje jęki, więc te nasilały się z każdym jego pchnięciem.
    
    - Kto jest moją niegrzeczną córeczką? – zapytał, a ja z mostu odpowiedziałam.
    
    - Och, ja jestem Twoją niegrzeczną córeczką. Nie przestawaj, zaraz dojdę! – wyjęczałam piskliwie. Nie trwało to długo, a mięśnie kobiecości mocno zacisnęły się na jego członku. Przyjemność zdawała się nie mieć końca, więc wiłam się na łóżku pogrążona w intensywności tego orgazmu. Tak się na sobie skupiłam, że poczułam nawet, iż i on osiągnął spełnienie. Opadłam na łóżko sapiąc i próbując złapać oddech. Waldemar opadł na mnie, chuchając mi na włosy, które podobnie jak całe ciało były sklejone od potu. W tej chwili nie myślałam o tym, że mogłabym być w ciąży. Po prostu nie potrafiłam o tym myśleć. Rozwiązał mi dłonie i leżeliśmy tak dłuższy czas w milczeniu, wtulając się w siebie.
    
    - Wyprowadźmy się. – Jego nagłe słowa spowodowały wyraz zdziwienia, który odzwierciedlił się na mojej twarzy.
    
    - Ale jak to? – zapytałam.
    
    - Normalnie. Firma w której pracuje ma oddziały w każdym większym mieście w Polsce. A szefowa mnie uwielbia, więc sądzę, że spełni moją prośbę o przeniesieniu. No Martusiu, do jakiego miasta byś chciała się przeprowadzić? - Właściwie od zawsze ciągnęło mnie do morza. Woda była tym, co uwielbiałam, toteż bez ...
    ... wahania odparłam.
    
    - Gdańsk. Chciałabym przeprowadzić się do Gdańska. To miasto jest przepiękne i wieczorami można pójść przechadzać się plażą, co jest naprawdę romantyczne. – Położył się obok i ścisnął moją dłoń, przeczesując blond włosy.
    
    - Zatem Gdańsk. Jutro porozmawiam na ten temat z Danutą. I jeszcze jedno... Kocham Cię, moja córeczko.
    
    - I ja Cię kocham tatusiu. – Odparłam i zachichotałam, nad samym dwuznacznym brzmieniem tych słów. Ponieważ teraz w jego oczach już nie byłam córką, a kobietą.
    
    Tydzień później przeprowadziliśmy się do Gdańska. Zmieniłam szkołę, aczkolwiek zawaliłam maturę i będę musiała powtórzyć ją za rok. Po naszej dzikiej zabawie okazało się, że ku naszemu szczęściu nie jestem w ciąży. Udało nam się także zamaskować nasze więzy krwi. Żyjemy teraz jak każda inna normalna para, a nasi sąsiedzi, których z resztą uwielbiamy nigdy by nie domyślili się, że łączy nas coś więcej niż przypadkowa znajomość. Waldek dostał awans, dzięki czemu nasz dom mieści się niedaleko plaży. Zapewne zastanawia was, czy nasze życie seksualne nadal tak wygląda. Owszem. Nadal dostaję kary. Za złe oceny, nie zdanie matury (Tę karę mój tyłek zapamiętał na bardzo, ale to bardzo długo!), za wracanie po nocach, czy inne błahostki. Ale nie przeszkadza mi to. W końcu zawsze byłam i będę niegrzeczną córeczką mojego tatusia. 
«12...5678»