1. Wakacje Ireny (II). W plenerze


    Data: 22.09.2022, Kategorie: szantaż, BDSM Fetysz nieznajomy, Autor: Per Werter

    Przed godziną drugą przebrała się, zdjęła i odłożyła majteczki, założyła przygotowane wcześniej spódniczkę i koszulkę, wzięła niedużą torebkę i wymknęła się z pensjonatu, informując dziewczynę w recepcji, że gdyby ktoś o nią pytał to wybiera się na przejażdżkę. Oddała klucz od apartamentu.
    
    Jerzy zaraz po przyjeździe dał jej kluczyki do małego, miejskiego auta.
    
    - Od dziś jest twoje, możesz używać kiedy chcesz - powiedział.
    
    Po drodze zatrzymała się by kupić alkohol. Wiedziała gdzie i jak jechać, trasę znalazła w internecie. Gdy okolica zrobiła się pusta, bez zabudowań, zwolniła i przy pierwszej okazji zjechała na pobocze. Droga była mało uczęszczana, możliwe, że nawet mniej niż 50 pojazdów przejeżdżało nią podczas godziny. Sięgnęła ręką pod koszulkę i zdjęła stanik wsadzając go pod koc leżący na tylnym siedzeniu. Ruszyła i po niedługim czasie zobaczyła stojącego przy drodze mężczyznę, po chwili go rozpoznała. Miała ogromną ochotę dodać gazu i staranować gnoja, nic z przodu ani z tyłu nie jechało, nie było w zasięgu wzroku, więc okazja do tego była.
    
    Paręnaście metrów dalej od miejsca gdzie stał było dość szerokie pobocze, zjechała na nie i zatrzymała pojazd.
    
    Wysiadła, stojący ją rozpoznał i się rozpromienił. Jednak posłuchała!
    
    - O, masz auto, szkoda, ze takie małe, nie bardzo zdatne do miłości, a ja cię tak kocham, że chciałbym kochać wszędzie. Jesteś coraz piękniejsza. A gdzie buzi na powitanie?
    
    Kobieta milczała.
    
    Objął ją i chciał pocałować, nie ...
    ... schyliła się i nie dał rady, był za niski by ją pocałować w usta czy cmoknąć w policzek.
    
    - Zobaczymy czy jesteś ubrana jak nakazałem, góra bez macania widać, że ok, ale dół trzeba sprawdzić.
    
    Lewą rękę spuścił na jej pupę, prawą przesunął po biodrze zjechał do środka spuścił w dół. Dźwignął tył i przód spódniczki i wsadził je za pas, skutkiem czego spódniczka okrywała tylko biodra kobiety i zewnętrze części pupy i ud. Widać było wzgórek łonowy, ładnie przystrzyżony, delikatnie zarośnięty.
    
    - Rany boskie, ale masz cudowne futerko. W pociągu coś tam czułem, ale nie widziałem.
    
    Położył dłoń na nim, rozkoszując się dotykiem. Zsunął dłoń niżej i powoli wsunął środkowy palec do pochwy. Wzdrygnęła się.
    
    - Jesteś jeszcze ciaśniejsza niż pamiętam - stwierdził z zachwytem.
    
    Nadjechało auto, kierowca z daleka zauważył parę ludzi stojących na poboczu, a gdy się zbliżył dojrzał, że stojąca tyłem do niego kobieta ma goły tyłek.
    
    Odruchowo przyhamował i przejechał obok stojącej pary widząc, że facet, niższy od niej trzyma dłoń na jej kroczu. Widok był podniecający. Kobieta wydała mu się piękna, za krótko jednak ją widział, na pewno miała nienaganną figurę. Faceta widział dłużej, nędzny, szczurowaty, wąsaty pokurcz.
    
    Co taka kobieta może mieć wspólnego z czymś takim? - pomyślał. Nic, chyba, ze to prostytutka.
    
    Ze sto metrów dalej był zakręt, przejechał za nim kawałek drogi i zatrzymał auto. Stąd nic nie widział, drzewa zasłaniały, ale i nie był widziany przez parę którą niedawno ...
«1234...7»