1. Wakacje Ireny (II). W plenerze


    Data: 22.09.2022, Kategorie: szantaż, BDSM Fetysz nieznajomy, Autor: Per Werter

    ... ciało było mocno podniecone i seksualnie niezaspokojone. Mózg swoje, ciało swoje.
    
    Nie było jedności i porozumienia miedzy nimi. Ciało domagało się zaspokojenia, mózg nie.
    
    Położyła się na boku, tyłem do niego. Miała wielką ochotę sięgnąć ręką w dół i popieścić łechtaczkę...
    
    Trwali tak parę minut po czym samiec przysunął się do kobiety i szczelnie przytulił do jej pleców i nóg, tak że leżeli w pozycji na łyżeczkę. Dolną rękę wsunął pod nią i po chwili jego dłoń spoczęła na jej dolnej piersi, a druga ręka zaczęła wędrować po ciele kobiety. Kontakt fizyczny sprawił, że ponownie krew zaczęła żywiej w nim krążyć.
    
    Niesamowite, może dziś nie wszystko stracone i za niedługo będzie gotowy na drugi stosunek? - pomyślał.
    
    - No dość - powiedziała Irena - dostałeś co chciałeś. Puszczaj. Teraz zgodnie z umową oddajesz majtki i zamykamy sprawę.
    
    Nie bardzo wierzyła, ze tak się stanie.
    
    - Jeszcze chwilkę, jest tak cudownie.
    
    - Mnie na pewno nie, weź te łapy i puść mnie.
    
    - Masz jeszcze godzinkę, zostań, a twoje majtki mam w kieszeni spodni. Mogę je pokazać. Dostaniesz je z powrotem dzisiaj.
    
    Mówiąc te słowa jednocześnie usiłował ręką dobrać się do jej krocza, ale zaciśnięte uda to uniemożliwiały. Drugą dłonią miętosił jej pierś.
    
    - No dobrze, zostanę, tylko przestań mnie tak obmacywać.
    
    - Nie przestanę, zresztą czy była mowa o jednym stosunku czy o seksie? O seksie, kochanie. Możliwe, że się dziś jeszcze pokochamy.
    
    - A teraz unieś trochę nogę, muszę się ...
    ... dostać do twojej dziurki by zbadać czy cię dobrze nasieniem wypełniłem.
    
    Kobieta nie posłuchała.
    
    - Mówię po dobroci, rozchyl nogi.
    
    Brak reakcji.
    
    - Sama się prosiłaś - mówiąc te słowa złapał ją ręką za pierś, teraz obie były w jego dłoniach i tak jak podczas seksu gwałtownie i brutalnie zmiażdżył jej sutki sprawiając silny ból. Krzyknęła, szarpnęła się, ale trzymał ją mocno. Powtórzył to kilka razy.
    
    - No i jak, będziesz grzeczna?
    
    - Nie słyszę?
    
    Znów sprawił jej ból brutalnym uściskiem.
    
    - Będę - odpowiedziała.
    
    Puścił jej pierś a jego dłoń zaczęła powoli przesuwać w dół. Tym razem nie napotkała oporu i po chwili leżała na kobiecym narządzie, obejmując go szczelnie, a jego środkowy palec natychmiast zanurzył się w pochwie, a kciuk zaczął drażnić łechtaczkę.
    
    Podniecenie wracało, za jakie 15 może 20 minut kto wie, może jego członek będzie gotowy do czynu. Oby.
    
    Praca rąk zaczynała powoli przynosić efekty i kobiece ciało zaczęło reagować na pieszczoty.
    
    - Wiesz, jesteś bardzo podobna do pewnej aktorki. Włoszki. - powiedział - Na jej filmach się regularnie spuszczałem jak byłem gówniarzem. Często grywała w takich głupich erotycznych komediach i w każdym obowiązkowo paradowała nago. Czekałem na te momenty by trysnąć i to był dobry trening kutasa.
    
    Nazywała się Fenek albo Fenecz. Bodajże miała Edwige na imię.
    
    Nazwisko wydało się jej znajome, przypomniała sobie, że kiedyś teść powiedział, że jest łudząco podobna do włoskiej aktorki i najprawdopodobniej ...
«1...345...»