1. Kocie wspomnienia, vol 3 [I/II]: Zwierzecia i ludzie


    Data: 01.10.2022, Kategorie: BDSM Autor: Konrad Milewicz

    ... pozycji na środku zdjęcia jest Mulat. Wygląda dużo młodziej, pewnie miał dwadzieścia, może dwadzieścia kilka lat. Już wtedy wielki i potężny. O jego głowę, mocno się wychylając w górę, po jego prawej opiera się podobna mi nawet blondynka z kokardką we włosach, po prawej opalona dziewczyna o ładnych brązoworudych włosach. Obie mają takie piżamki jak Majka, ale są starsze od niej. Pewnie coś koło dziewiętnastu, dwudziestu lat. Patrzą w obiektyw z taką radością, bijącą przyjemnością z tego, że się przytulają do niego jak do wielkiego misia. Obie mają ładne obróżki na szyjach. - Mrr? - patrzę na nich, marszcząc nosek – Miau?- Miałyście iść spać. - znów ten groźny szept, a jego oddech mocniej śmierdzi alkoholem – Jak rano będę miał was budzić, to zraszaczem do kwiatów albo bambusowym kijkiem po udach. - wyrywam głowę z powrotem i grzecznie wracam w ramiona Amiry, wciąż patrząc na jego plecy – Moje słodkie skarby. Nie doczekały się tego, co im obiecałem... - odstawia zdjęcie na stolik nocny i rozbiera się i kładzie pod prześcieradło – I kot będzie miał swój dom, gdzie zawsze wraca, bo jego Pan tam jest i czeka na niego z miseczką mleka. - mruczy, zamykając oczy i po chwili już śpi. Kolejne kilka dni są ciężkie. Opiekuje się nami pani Alicja, bo pan gdzieś pojechał od razu rano. Nie uwłaszczając jej, nie jest złym opiekunem, ale jeśli miałabym decydować o rankingu, to Pan, Pani Zuzia i na końcu ona. Wraca jednak wreszcie i wygląda jak ósme nieszczęście. Jakby przez te pięć dni nie ...
    ... spał. Nieogolony, śmierdzący, w brudnych ubraniach. Pani kręci głową, zabiera go do łazienki. Goli go siedząc mu na kolanie, gdy patrzymy na to z wysokości podłogi. Jeśli miałabym być kimś innym, to chciałabym być jak ona dla niego. Mój jedyny „prawdziwy” związek to mieszkanie razem, okazyjne seksy, jedzenie pizzy i planowanie, gdzie pójdziemy do pracy. Myśleliśmy, że to dorosłość i dojrzałość. Kiedy oni są razem, są jak filmowa para. Zakochani w każdym względzie. Mówi do niego w tym języku, którego nie rozumiemy, ale nie odpowiada. Pozwala jej ogolić swoją twarz i szczecinę z głowy brzytwą. Ma pewną rękę w tym co robi, z doświadczeniem. Rozbiera i wpycha pod prysznic, sama zdejmując jedynie bieliznę i dołączając. Nawet patrzenie, jak tylko go myje. Ufają sobie, kochają się i o siebie zabiegają na nowo. Na końcu łapie za penisa i ciągnie do sypialni. Przez prawie połowa dnia łóżko bez przerwy skrzypi i słychać ją przechodzącą kolejne orgazmy. Wreszcie jednak wychodzi naga do kuchni, przygotowuje posiłek. Łasimy się głodne koło jej nóg, co zostaje wynagrodzone dwoma miseczkami z całkiem dobrym pesto. Kolejny talerz zabiera jednak do sypialni. Kiedy wchodzimy tam, siedzi po turecku obok leżącego niego i go karmi, jak zwykle to on nas. Kiwa na nas dłonią i klepie miejsce na pościeli. Śmiało wskakujemy i przytulamy się do jego ciała, szukając pieszczot, ale te nie nadchodzą - Wasz pan jest zły, bo ma mnie zabrać pojutrze na randkę na rodzinną imprezę. - mówi po angielsku wkładając ...