1. Kocie wspomnienia, vol 3 [I/II]: Zwierzecia i ludzie


    Data: 01.10.2022, Kategorie: BDSM Autor: Konrad Milewicz

    ... grubym głosikiem mówi – Dobranoc, Kotki. - i po chwili niczym Speedy Gonzales wybiega, staje na paluszkach, całuje nas w pomalowane policzki i wraca do swojego legowiska, przez którego szparę widać jak zwija się w kulkę z misiem Kończymy ciastka siedząc jeszcze chwilę. Tobi odszedł, wchodząc z powrotem do swojej budy. Biorę rysunek i Amire za dłoń. Idziemy, podobnie jak wcześniej dziewczynka na werandę. Pan siedzi na ławce przy kubku, pewnie kawy. Na fotelu obok siedzi kobieta. I nigdy się nie spodziewałam, że o jakiejś pomyślę „ale ona seksowna”. Nie jest nawet podobna do córki, ona wygląda jak jej dorosła wersja. Te same rude włosy i jasna skóra. Wysoka jak Amira, ale szczupła o drobnym biuście. W jasnoniebieskiej koszuli pod którą odciska się stanik oraz dżinsach, z dyskretnym makijaż sprawiają, że jest obłędna. Coś jak ta pani, która piecze najlepsze ciastka dla dzieci, ale starsze fantazjują o łóżkowych podbojach z nią. Nawet to jak się uśmiecha jest inne. - Co ona moim kotkom zrobiła. - śmieje się pan na nasz widok – Jakby was Alicja zobaczyła, to by chyba brzuch ją rozbolał ze śmiechu. - wyciąga ręce i obie pakujemy się na ławkę, zginając nogi, wchodząc pod jego wielkie bary i składając dłonie na brzuchu – To dla mnie? - bierze rysunek i rozkłada – Oh, jakie śliczne. Powieszę na lodówce, to Sara może w końcu przestanie podkradać mleko. - pacam go skronią w bark – Bąbelek ma fazę na Rekina?- Musiała w nocy obejrzeć jakiś czarno-biały horror i teraz ciągle powtarza, że ...
    ... jest kosmiczny rekinem z ósmej planety czy jakoś tak. - ma dojrzały, ciepły głos pasujący do tego wizerunku - Wywierciła mi dziurę w brzuchu bym jej uszyła ten kombinezon. A ty? - znów unosi kąciki ust w dyskretnym uśmiechu, od którego czujesz dreszcz – Nadal Alicja i nowe kocice?- Pierwsze to prawda. - głaszcze po tali, na co mocniej wbijam się w jego ciało – A jeśli chodzi o drugie... Sara mieszkała z jakimś kundlem, który sobie nagrabił. Nie mogłem zostawić takiej kruszynki po tym co zobaczyła. - jego palce wędrują do pośladka i czuje, jak drapią – Amire przywieźli świeżo do schroniska po złapaniu. Spodobała się Sarence, wymagała więcej bolesnej pracy, ale teraz już jest dobrze. - ona mruczy, więc pewnie też ją potraktował pieszczotą – A ty i Anika? Nie widziałem, by kręciła się po domu narzekając.- Rozstałyśmy się. Majka dorasta, ona postawiła ultimatum. Nie chce jej rzucać na głęboką wodę, jak ojciec nas, dawkuje jej pewne fakty. Odeszła i wyszła za mąż za jakiegoś kolesia. Mają niewielką stadninę i żyją sobie radośnie z własnym dzieckiem. Pan odpowiada podobnym gestem zrozumienia, co ona gdy opowiadał o nas. Podnosi kubek ze stołu, pije i opiera go o mój pośladek, jeszcze bardziej przygrzewając. Mam nową funkcję, jestem stoliczkiem. - Jedną mogę zbadać teraz, póki Truskaweczka śpi. - mówi kobieta – Drugą dopiero po, więc możecie zjeść z nami. Chce przygotować rybę. - a nie makaron? - Kotki chyba lubią ryby, co? - znów ten zniewalający uśmiech, wyciąga dłoń i czuje ją na ...
«12...678...18»