1. Cztery epizody


    Data: 03.10.2022, Kategorie: Romantyczne Autor: Paweł Stolarz

    ... pewnym momencie Odważnie wsadziłem rękę pod jej spódniczkę. Była naprawdę zadowolona. Po paru minutach takiej zabawy postanowiłem pójść na całość. Położyłem moją partnerkę na kuchennym stole. Następnie wsadziłem rękę pod jej cieniutką spódniczkę i zdarłem kawałek jej rajstop. Bardzo mnie to podnieciło. Potem zdjąłem więcej materiału, od czasu do czasu całując się z Kasią. Gdy zrobiłem to samo z rajtkami na jej drugiej nodze, to mój drągal wydłużył się jeszcze o jakieś 2 centymetry. Jeszcze porobiłem dziury nieco niżej a następnie ściągnąłem jej marynarkę. W międzyczasie moja również powędrowała na podłogę. Wziąłem się za targanie jej bluzki. Była na guziki i jednym szarpnięciem trzy poleciały gdzieś po pokoju z hukiem. Ten dźwięk był niesamowity. Potargałem jeszcze dwa kolejne po czym ujrzałem stanik podtrzymujący jej krągłe donice. Musiałem się prawie cały rozebrać bo bym ugotował się – było tak gorąco. Trwało to kilka sekund. Jednym ruchem cały stanik zerwałem i tak krok po kroku dobierałem się do samicy niczym drapieżnik gdy upoluje coś i rozszarpie ofiarę na strzępy. Tak samo stało się z jej bluzeczką. Coraz bardziej się nakręcałem i zrywałem kolejne kawałki z jej ubrań. Sięgnąłem też raz z tyłu i roztargałem tył jej bluzki gdzieś tak do połowy. Spódnica uległa podobnym procesom. Wyjątkowo mocno mnie podniecało jak zrywam jej spódniczkę w poprzek, tak jakbym skracał ją. Tym samym nogi miała bardziej wyeksponowane a to na mnie działało. Po paru minutach droczenia ...
    ... się jej strój był naprawdę zniszczony. W końcu zmieniłem plany i zamiast targać spódniczki dalej, wziąłem zamek z tyłu ( drugą rękę trzymałem na jej prawym pośladku od wewnątrz ) i po chwili ciuch spadł na podłogę. Byłem podniecony jak nigdy a chciałem więcej. Dokończyłem targać kieszonki i boki jej koszulki i resztki rajstop po czym była już w samych majtkach. Ale już miałem dość wrażeń, chciałem się spuścić najszybciej jak się da. Zasugerowała, żebym to zrobił nie na dywanie a na niej. Zatem bez namysłu położyłem ją leżąco i dałem wielką plamę na jej kolano. Była we mnie wtulona i jej to nie przeszkadzało. Później leżeliśmy jeszcze chwilę tak na dywanie wśród poszarpanych fragmentach jej stroju galowego. - Kochana, musimy to kiedy jeszcze powtórzyć.... Ona załamała się ale dodałem jej otuchy: - Nie przejmuj się. Mamy pełno starych ubrań w piwnicy. Nie ma tragedii. Raz za czas można pozwolić sobie na takie urozmaicenie. A w ostateczności kupię ci nową kieckę lub odkupię inną. Ale następnym razem ja wybiorę ci outfit, który mogę potargać hehe. Uśmiechnęła się do mnie. W końcu zmęczeni wrażeniami wstaliśmy i ogarnęliśmy się. Dziewczyna wrzuciła na siebie poprzednią sukienkę i zdjęła resztki potarganych rajstop. Również wtedy naszła mi krew do wrażliwego miejsca bo te Louboutiny „szesnastki” i ta czarna sukienka najlepiej jej pasowały w całym dzisiejszym dniu. Ale że byłem zmęczony aczkolwiek pełen wrażeń, rzuciłem się jeszcze na nią przed wyjściem. Pożegnaliśmy się i czule ...
«12...4567»