1. Kamila niewolnica (IV). Zwykły dzień Kamili


    Data: 07.10.2022, Kategorie: Podglądanie masaż, wakacje, Autor: Falanga JONS

    ... trzeba było dwa razy mówić. Piękna kuzynka w niezwykle ponętnym ubraniu bardzo mu się podobała a przecież za chwile mógł zobaczyć ją w stroju jeszcze bardziej skąpym. Oboje w dobrych nastrojach udali się nad wodę. W czasie spaceru przez lasek żartowali, dogadując sobie, Kamila lubiła spędzać dużo czasu z kuzynem, gdy był on młodszy, teraz widywała go dużo rzadziej, więc nadrabiała stracony czas. Gdy dotarli na miejsce, rozłożyli kocyk obok krzaczków, kilkanaście metrów nad taflą jeziora. Kamila z zadowoleniem stwierdziła, że dookoła wody jest niewiele, być może dziesięć osób. Mieli więc spokój.
    
    Bartkowi zabiło mocniej serce, gdy zobaczył kuzynkę zdejmującą koszulkę. Jeszcze bardziej spoważniał mu wzrok, gdy Kamila odwróciła się do niego tyłem i zaczęła powoli ściągać spódniczkę. Jego oczom ukazał się śliczny tyłeczek zakryty granatowymi majtkami. Poczuł jak rośnie w nim chęć zobaczenia tych pośladków nago. Nie mógł jednak gapić się za długo, bo głupio mu było przed Kamilą, więc odwrócił wzrok i opanował emocje. Doszedł do wniosku, że spędzą tu przecież jakieś dwie godzinki na pewno, więc będzie mógł sporo zobaczyć. Odszedł dwa kroki w bok i opornie zdjął bokserki, wstydząc się swojego lekko sterczącego penisa. Nie czekając, aż kuzynka zobaczy co dzieje się w jego kąpielówkach, kilkoma susami wskoczył do wody, by krążenie krwi wróciło do normalnego stanu.
    
    Po kilku minutach wyszedł z wody widząc, że Kamila rozłożyła się na kocyku wystawiając twarz do słońca. Bartek ...
    ... zbliżył się powoli, kombinując, co by tu zrobić fajnego i śmiesznego.
    
    - Niefajnie tak opalać się na sucho - odezwał się w końcu
    
    - Nie mam odpowiedniego stroju do wody - odparła Kamila
    
    - I będziesz tak leżeć, nie wchodząc do wody? - zapytał z niedowierzaniem
    
    - Hm, może wejdę tak trochę - zawahała się dziewczyna
    
    - To chodź, chyba nie będziesz czekać do wieczora
    
    Kamila wstała i ruszyła w stronę jeziorka. Zanurzyła kostki i sięgnęła dłońmi w dół, popryskując lekko brzuch i uda. Potem zrobiła kolejne dwa kroki, woda sięgała jej do kolan. Postanowiła przejść jeszcze kawałek dalej, aby jej uda też poznały to rześkie uczucie. Bartek przypatrywał się jej ukradkiem. Uznał, że Kamila głębiej już nie wejdzie, więc postanowił przystąpić do dzieła.
    
    - Fajna woda, cudownie - rozmarzyła się Kamila - Dobrze, że tu przyjechałam, ejjj!!! - pisnęła nagle czując na swoim ciele potężną bryzę wody. To Bartek zachlapał ją całą i kontynuował dzieło śmiejąc się złośliwie - Przestań! - krzyknęła Kamila czując jak bielizna staje się wilgotna, ale Bartek bawił się zbyt dobrze. Kamila w końcu zdenerwowana pochyliła się i w taki sam sposób zaatakowała wodą kuzyna, ale nie wywarło to na nim wrażenia a ona poczuła, że nieświadomie zanurzyła się w wodzie i jej majtki są naprawdę mokre. - Dość! - krzyknęła stanowczo i uciekła z wody - Jak ja teraz wrócę do domu? - Zapytała ze złością winowajcę
    
    - Daj spokój, masz dużo czasu, zdążą wyschnąć, co tam takie cienkie majtki - cieszył się rozradowany ...
«12...456...13»