Kamila niewolnica (IV). Zwykły dzień Kamili
Data: 07.10.2022,
Kategorie:
Podglądanie
masaż,
wakacje,
Autor: Falanga JONS
... miejsca. Wreszcie dotarł dłońmi tam gdzie nogi łączyły się z pośladkami. Ostrożnie milimetr po milimetrze przesuwał dłoń wyżej, aż opuszkami palców dotykał już najniższych partii tyłka. Podniecało go to szalenie. Jeszcze kroczek w górę i już dotykał go większą częścią palca, już czuł ten tyłek tak naprawdę, uciskając go lekko. Spróbować jeszcze wyżej? Bartek był urwisem, kawalarzem, gdyby pod nim leżała jakaś koleżanka zrobiłby to bez wahania, ale kuzynka? Starsza, w zasadzie już praktycznie kobieta?
Kamila tylko w pierwszych chwilach wcierania olejku czuła się spokojnie. Gdy Bartek przekroczył kolana, zaczęła czuć się nieswojo. To uczucie pogłębiło się, gdy dotarł pod same pośladki. Zastanawiała się, czy mu nie przerwać, ale on przeniósł się na plecy i odetchnęła, choć tylko na sekundę. Gdy rozpiął jej stanik, znów się zmieszała. Ale dobra, jej niewielkie piersi nie miały prawa wysunąć się na widok publiczny. Kolejną próbą jej nerwów, było strzepywanie ziarenek piasku z jej majtek. Początkowo niemal nie czuła jego dotyku, ale potem przejechał po majtkach dłonią trochę za mocno, wręcz poczuła się jakby dawał jej lekkiego klapsa. Gdy cofnął dłonie i zaczął zbliżać się do pośladków nie protestowała, ale gdy poczuła, że zaczyna wjeżdżać na nie swoimi palcami, wiedziała, że musi to przerwać. Na swój sposób było to przyjemne, ale przecież nie mogła pozwolić, by jej małoletni kuzyn macał ją po tyłku a do tego wszystko zmierzało.. Poczuła, jak jego palce zahaczają o majtki, ...
... próbując się pod nie wślizgnąć. Nie! Koniec tego dobrego.
- Wystarczy już, zejdź ze mnie - powiedziała próbując się odwrócić
Bartek rozpaczliwie przemyśliwał warianty, ale wszystko było spóźnione. Kamila nie doczekawszy reakcji odwróciła się nieco energiczniej, spychając z siebie kuzyna. Ten nie odważył się przycisnąć jej do koca i zrobić czegoś jeszcze bardziej szalonego. Zrezygnowany opadł na bok a Kamila powróciła do swojej pozycji, wypinając tylne części ciała do słońca. Trudno, może i skończyło się dotykanie, ale Bartek z bijącym mocno sercem nadal mógł obserwować bez skrepowania ciało kuzynki, bo tak oparła głowę na rękach i zamknęła oczy. Dobrze, że nie patrzyła, bo nie byłby w stanie ukryć wypiętości w kąpielówkach. Krew w tej części ciała krążyła jak szalona, czuł, że nie wytrzyma i będzie musiał sobie ulżyć. A może teraz? Sztywny penis domagał się natychmiastowego rozładowania, ale Bartek zwątpił. Co, jeśli Kamila zauważy? Albo usłyszy jakieś dziwne ruchy? "Nie wytrzymam", jęknął w duchu Bartek. "Nie ma nikogo, dopiero tam są ludzie, może...?" Wstał i usadowił się niemal jak przed chwilą, za stopami Kamili. Usiadł do niej bokiem, tak aby móc zareagować, gdy dziewczyna niespodziewanie powstanie. Zsunął nieco gumkę a potem sięgnął w głąb kąpielówek. Na szczęście nie były zbyt ciasne i powoli, cicho wyjął z nich swojego penisa. Rzucił po raz dziesiąty wzrokiem dookoła i zaczął go masować. Na początku ostrożnie, potem coraz odważniej. Czuł się coraz bezpieczniej, ...