Nieudany zamach na oficera SS
Data: 08.10.2022,
Kategorie:
BDSM
Autor: Janusz Mazowiecki
... sobie ludność i władzę. A na śląsku, szło im jak po maśle, gdyż liczna mniejszość Niemiecka wspierała działania wywiadowcze i antypolskie. Praca szła łatwo i był czas, by zająć się wyjątkowo pięknymi dziewczętami. Zaskakująca różnica między urodą Niemek, a mieszkanek świeżo podbitej Polski, była zaskakująca. Otto czuł jak wróciła mu chęć do życia i do pracy. Zwłaszcza, że po raz kolejny miał zameldować o sukcesie.Gustav Konigsberg długo przeglądał podane na wstępie dokumenty. W milczeniu wertował liczne raporty i stare fragmenty książek, bez wątpienia zawierające treści autentyczne. Tajemnicze zadanie wydawało się być wypełnione niemal w pełni. Był pod wrażeniem. Grupa badaczy pod dowództwem kapitana Ottona sporządziła zaskakująco bogaty raport na temat licznych procesów czarownic i heretyków na ziemiach śląskich.Z przekazów jasno wynikało, że stosowano przez lata prawo niemieckie, co było kolejną pożywką dla nazistowskiej propagandy, starającej się zgermanizować ludność śląska. Wpajanie im do głów, że te ziemie należą i należały kulturowo do Niemiec, były zdaniem wielu najlepszą drogą ku stopniowemu zmienianiu mentalności. Gustav jednak czuł że to za mało. Podobnie jak Otto widział odrębność zamieszkałych tu ludzi. Uroda kobiet była najbardziej widoczną różnicą, ale było ich więcej. Gustav uwielbiał panować nad podbitym narodem. Rozkoszował się, gdy mógł pokazać swoją władzę nad pojmanym jeńcem lub dziewczyną podejrzaną o buntowanie się. Ci ludzie byli inni. Obaj to czuli. ...
... Germanizowanie ich, to tylko pierwszy stopień. Ludność polski, trzeba było wziąć pod but. Raporty były więc przydatne, ale szef policji miał dla nich inny plan, póki co.- Panie kapitanie, nie jestem zaskoczony. Spodziewałem się pańskiego kolejnego sukcesu. Myślę nawet, że szykuje się awans. – Powiedział nieco ciszej niż zazwyczaj Gustav Konigsberg. Ottonowi nawet nie drgnęła powieka, choć od dawna liczył na to, że ktoś zauważy jego starania. Jego rozmówca mógł dużo i znał wiele osób, z pewnością słowo kogoś takiego jak szef śląskiej policji, nie zaszkodzi w drodze na szczyt. Musiał rozegrać wszystko bardzo starannie, by nie popsuć tej szansy. Ponownie zasalutował i nic nie powiedział. Jak się okazało – słusznie.Gustav kontynuował. – Znaczenie tych raportów jest duże, ale ich wdrożenie nie jest zbyt pilne. Śląsk to nie jest najtrudniejszy teren dla propagandy i tak nie zajęli by się pańskimi raportami od razu, przeleżały by 3 tygodnie, a Pana wkład w ich zdobycie, pozostałby równie niezauważony. Lubię Pana i wiele dobrego słyszałem o pańskich ludziach. Chciałbym więc poprosić o małą przysługę, a ja dopilnuję, by odpowiednio nagłośniono efekt ostatnich działań pana oddziału. Przekażę te raporty do pewnej znanej osoby, która bardzo zainteresuje się drugim dnem spisanych tu wydarzeń historycznych. Ich okultystyczna część i traktaty o sposobie torturowania, mogą być pożywką nie dla mas, ale dla pasjonatów. Znam osobiście wysoko postawioną personę. Chętnie zabiorę Pana na przyjęcie, ...