Sasiadka w potrzebie XVIII (Wyjasnienia cz. 2)
Data: 09.10.2022,
Kategorie:
BDSM
Autor: Adam
Po powrocie do domu wzięłam prysznic i postanowiłam położyć się w swoim pokoju. Leżałam tak rozmyślając kiedy usłyszałam pukanie do drzwi.„Zapraszam” krzyknęłamTo była Elena. Weszła do domu usiadła na skraju łóżka mówiąc:„Kilka ważnych rzeczy organizacyjnych. W poniedziałki i środy wieczorem uprawiam seks z mężem. Czasem będziesz w tym uczestniczyć, czasem nie. Zależy. Raz w tygodniu lubię mieć długą i solidnie zrobioną minetę. Dotychczas Anette się tym zajmowała, nauczy Cię jak to porządnie zrobić. Pamiętaj, że ona jest jeszcze dziewicą i tak ma pozostać póki co. Każdą niedyspozycje, chorobę, miesiączkę, wszystko co Cię wyklucza – zgłaszasz do niej i do mnie. Seks z innymi uprawiasz tylko w obecności Samuela lub mojej. W weekendy będziesz uczestniczyć w towarzyskich, kameralnych imprezach organizowanych przez Samuela, na początku ja też tam pewnie będę, bo sama nie dasz rady. W ten weekend pierwsza impreza na naszym jachcie. W sobotę o 12 jedziemy do portu, powrót w niedzielę po południu. Anette przygotuje Ci wszystkie potrzebne rzeczy. Zrobi Ci też lewatywę na wszelki wypadek gdybyś miała przejść swoją inicjację, chociaż wątpię, że do tego dojdzie. Na imprezie będzie Eliah, młodszy brat Samuela oraz Jacob, nasz wspólnik w interesach. Dziewczęta, które tam się znajdą oprócz Ciebie, nie zostały jeszcze wybrane. Masz jakieś pytania?”„nie, chyba nie” - odpowiedziałam pod wpływem szoku. Elena uśmiechnęła się, wstała i wyszła z pokoju. Dochodziła godzina 19 czyli czas na ...
... kolację. Zeszłam do jadalni, Samuel rozmawiał z kimś przez telefon, jego żona przeglądała coś w swoim złotym Iphonie. Dosiadłam się, po chwili wszyscy skończyliśmy smaczny posiłek i każdy poszedł do swojego pokoju. Było już po 20, środa, więc jak już zdążyłam zostać poinformowana dzień seksu małżeńskiego, więc stwierdziłam, że położę się w łóżku i poczytam coś po hiszpańsku, chciałam ten język podszkolić. Nie minęła godzina, kiedy do pokoju weszła po cichu Anette mówiąc:„Chodź, Państwo Cię wzywają do siebie. Najpierw pójdziemy pod prysznic, pomogę Ci się przygotować”Wstałam idąc za nią do swojej łazienki. Zdjęłam ubranie i weszłam pod prysznic. Anette wzięła słuchawkę prysznica w swoją dłoń, w drugiej trzymała miękką gąbkę. Delikatnie zwilżyła moje ciało, przemywając je dokładnie gąbką nasączoną przyjemnie pachnącym balsamem do kąpieli. Po spłukaniu wodą, osuszyła mnie grubym ręcznikiem. Sięgnęłam po czarne majtki które leżały na półce.„Nie te” - poinstruowała mnie Anette podając mi najzwyklejsze białe figi.Okryła mnie satynowym białym szlafrokiem, takim półprzeźroczystym, na długość do kolan i poszłyśmy do sypialni Państwa. Anette w swoim stroju gosposi wyglądała elegancko i bardzo ponętnie, ale nie w agresywny, wyzywający sposób. Z klasą, jak wszystko co tutaj było.W sypialni na tym ogromnym łóżku, po lewej stronie leżał w samych bokserkach Samuel, po jego prawej stronie, tyłem do niego odwrócona jego żona, leżała na boku, wspierając się na swoim ramieniu, czytając Vogue. Niczym ...