Celebrities (I). Model numer 7
Data: 26.10.2022,
Kategorie:
gwiazda,
BDSM
Autor: Falanga JONS
... czym zsunął się z niej na poduszkę raz jeszcze delektując się wspomnieniem tego co wydarzyło się chwile wcześniej. Zerknął na leżącą obok dziewczynę. Zachowywała się podobnie. Widocznie bardzo się jej to podobało i Jakub poczuł sporą satysfakcję. Nie wiedział wprawdzie czy też miała orgazm, ale chyba tak...
- Ty też doszłaś? – zapytał dość naiwnie.
Nie usłyszał odpowiedzi. Wciąż leżała a on mógł bezkarnie spoglądać na jej nagie piersi unoszące się z jej każdym kolejnym oddechem. Bezmyślnie gapił się na lekko zadarte w górę sutki. Wyglądały niezwykle ponętnie.
- Przytul mnie – usłyszał w końcu słaby głos Agnieszki.
Czemu nie? Przysunął się bliżej i troskliwym gestem wyczytanym gdzieś w jakichś poradnikach internetowych przykrył ją kocem. Poczuł żar jej nagiego ciała. I coś niewiarygodnego.
Oto kilkadziesiąt sekund po wytrysku, jego członek znów budził się do życia. Wiedział, że obecność kobiety jego marzeń, nagiej, gorącej, uległej będzie go stymulować jak nic innego, ale żeby aż tak?
Leżeli obok siebie a on już kombinował, jak tu doprowadzić do powtórki. Może jeszcze nie teraz, jeszcze kilka minut. Teraz wypadałoby coś powiedzieć. Ale co? Przecież nie powie jej, że kiedyś była prezenterką, w której zauroczył się po uszy. Opowiadanie o rozwodzie też mija się z celem. Przecież ona tak naprawdę nie jest mężatką. Jest modelem numer siedem, skonstruowanym właśnie w taki sposób, jak jej ludzki pierwowzór.
Przez głowę przechodziły mu setki myśli. Chciał się ...
... wyżyć. Także słownie. Zapytać ją, jak lubi być pieprzona, jak daleko sięgają granice perwersji, czy uwielbia być rżnięta jak dziwka, czy jest w stanie spełniać wszystkie jego polecenia. Nie no... To ostatnie pytanie było raczej bez sensu.
Zastanawiał się, czy nie przełączyć ją na dwójkę, bądź nawet jedynkę. Co by było? Czy wstałaby jak oparzona, chcąc wyjść? A może nie? Może zostałaby przy nim? Coś takiego byłoby jeszcze wspanialsze, niż to, że pieprzy się z nim w zasadzie tylko dlatego, że pilotem wcisnął przycisk z numerem trzy.
Wzrokiem poszukał pilota. Znalazł i wychylił się chcąc sięgnąć po niego.
- Gdzie uciekasz? – zatrzymał go namiętny głos blondynki. – Chodź tutaj.
Zatrzymał się.
- Nie mam dość – wyszeptał o niej. – Chcę jeszcze.
- Przecież dopiero skończyłeś – zobaczył jej lekko zdziwiony wyraz twarzy.
- Ale chcę poznać twoje ciało, wstań proszę.
- Ale po co?
- Chcę zobaczyć to czego jeszcze nie widziałem – słowa wypowiadane przez niego potęgowały ponowną erekcję. – Chcę zobaczyć twój tyłeczek, dotknąć go, wylizać...
Zobaczył rumieniec wypływający na jej piękną twarz. Cudowny, ludzki odruch, który sprawił, że penis stał już dość wyraźnie na baczność.
Pomógł jej w podjęciu decyzji, zsuwając z niej koc. Powolnym ruchem uniosła się, patrząc pytająco na Jakuba. Widocznie nie bardzo wiedziała czego on do końca chce a jej uległa osobowość zdawała się na jego polecenia.
Podnieciło go to jeszcze bardziej.
- Chodź pod ścianę – zarządził ...