1. Kara za grzechem chodzi (IV)


    Data: 07.11.2022, Kategorie: poligamia, Sex grupowy seks na jachcie, wakacyjny Romantyczne, Masturbacja Autor: adix

    Rano udaliśmy się na przystań wypożyczyć jacht motorowy. Kilka lat temu ukończyłem kurs motorowodny, więc posiadałem odpowiednie uprawnienia i doświadczenie. Planowaliśmy wynająć skromną łódź, na miarę naszych możliwości finansowych, ale gdy dziewczyny zobaczyły jacht z pięknie urządzoną kabiną, z górnym pokładem i przede wszystkim z trzema miejscami do opalania na dziobie, to nie chciały słyszeć o żadnych małych motorówkach. Wydatek był spory, ale na wakacjach człowiek czasami traci rozum i wpada na szalone pomysły, na które by nie wpadł siedząc za biurkiem w pracy. Gdy zobaczyłem swoje miejsce sterowe na górnym pokładzie, z idealnym widokiem na pokład dziobu, na którym widziałem już w wyobraźni dwie seksowne dziewczyny, to uznałem, że jacht wart jest swojej ceny.
    
    Przekazanie jachtu trwało chwilę. Poznałem system nawigacyjny i byłem gotowy na nowe przygody. Dziewczyny biegały podekscytowane po jachcie, zachwycając się luksusem. Cieszyły się jak małe dziewczynki, jakby sam szejk arabski zabierał je w podróż życia w krainę bogactwa i przepychu.
    
    Wypłynęliśmy w spokojne wody oceanu. Błękit nieba i wody ogarniał nas z każdej strony. Białe obłoki płynęły leniwie nad naszymi głowami, a w oddali soczysta zieleń wysp cieszyła nasze oczy. Słyszeliśmy tylko cichy warkot silnika i falującą wodę rozcinaną przez dziób jachtu.
    
    Dziewczyny ułożyły się przede mną na dziobie jachtu na miękkich materacach, zapraszając do siebie promienie słońca. Patrycja od razu zdjęła strój ...
    ... kąpielowy, wystawiając na słońce nagie ciało. Na to, w duchu, liczyłem. Marta poszła w jej ślady.
    
    Z głośników popłynęła muzyka, a w głowie zabrzmiały słowa piosenki „One day You’ll leave this world behind, So live a life you will remember”. Żyj życiem, które będziesz pamiętać – zawyłem na cały głos, przyciągając uwagę dziewczyn.
    
    Zrobiłem głęboki wdech, wypełniając płuca rześkim, porannym powietrzem. Tak, byłem w raju. Miła odmiana od stresującej pracy w Polsce.
    
    Marta wstała. Spojrzała na mnie i uśmiechnęła się szeroko. Promieniowała szczęściem. Wakacje to cudowny czas relaksu. Człowiek nabiera dystansu do problemów świata i zrzuca ciężar maski, którą nosi na co dzień. Marta wydawała się żyć chwilą i cieszyć beztroskim życiem.
    
    – Komu przynieść zimną colę? – zapytała.
    
    Patrycja podniosła rękę.
    
    Marta poszła do kabiny i wyciągnęła z lodówki napoje. Weszła po schodach na górny pokład i stanęła obok mnie.
    
    – Dla ciebie też mam. – Wręczyła mi colę i przytuliła się do mnie od tyłu.
    
    Poczułem na sobie jej rozgrzane od słońca ciało.
    
    – Ładny masz tu widok z góry – powiedziała spoglądając w stronę Patrycji.
    
    – Ładniejszy widok obok mnie. – Zmierzyłem ją wzrokiem z góry do dołu. Nie chciałem, aby poczuła się zazdrosna.
    
    Uśmiechnęła się zadowolona z komplementu.
    
    Objąłem ją ramieniem i przywarłem do ust. Pocałowałem namiętnie drażniąc jej wilgotne wargi.
    
    Marta odchyliła głowę przerywając moje pieszczoty. Uśmiechała się rozbrajająco.
    
    – Przestań. – Kokieteryjnie ...
«1234...9»