-
Studium dopingu
Data: 15.11.2022, Kategorie: Lesbijki ciąża, Brutalny sex sport, romantycznie, Autor: Ravenheart
... możecie poczuć, kto tu rządzi. Wzdrygnęła się. Jeśli będzie chciał robić to na siłę… – Dobrze – powiedziała zrezygnowanym głosem. – Zabawimy się. Byle szybko, muszę dokończyć trening. Uśmiechnął się triumfująco. Szybkim ruchem zdjął dresową bluzę. Imponujące, zwaliste ciało błyszczało jak nasmarowane tłuszczem. Yue poczuła, że wzbierają w niej mdłości. – Mogłeś się chociaż umyć – warknęła. – Nie zdążyłem po treningu – sapnął, skacząc zabawnie na jednej nodze i zdejmując spodnie. – Spieszyłem się do ciebie, kwiatuszku. Zresztą, dobrze ci zrobi poznanie zapachu prawdziwego, męskiego samca. W końcu oporne dresy dały się ściągnąć i Su opadł ciężko na przyrząd do ćwiczeń. – Najlepsze zostawiłem dla ciebie – uśmiechnął się znowu tym swoim prostackim grymasem i wskazał na swoje szorty. – Zdejmuj je, mała i zobacz, co tam dla ciebie mam. Westchnęła i zrezygnowana opadła na kolana. Sięgnęła ku rozpartemu na przyrządzie ciału i powoli zsunęła ostatnią część ubrania. Członek sztangisty leżał oparty o jego nogę. – No, pobaw się nim. Bądź moją niegrzeczną dziewczynką – ponaglił ją. Posłusznie wzięła go w rękę, choć zbierało jej się na wymioty. Wykonała parę ruchów, z mieszaniną zdziwienia i pomieszanej z odrazą fascynacji patrząc, jak zaczyna rosnąć w jej dłoni. Czuła jak krew przeciska się do jego narządu, jak usztywnia go i pobudza do życia. Obrzydliwa, zadowolona mina sztangisty była dla niej nie do zniesienia. Wstała i puściła nabrzmiewający członek. ...
... Sportowiec natychmiast otworzył oczy i spojrzał na nią ze złością. – No, co jest? – warknął. – Już idziemy na całość? Liczyłem na więcej. – Ja też się muszę przygotować – powiedziała zimno. – Inaczej we mnie się nie wciśniesz. – Niejeden czarny, amerykański samiec mógłby mi pozazdrościć, co? – roześmiał się, ujmując wielką dłonią sterczący narząd. – Już ja ci tak nim dogodzę, że zaraz będziesz piszczeć z rozkoszy. Odwróciła się, przygryzając usta. Chciała mu wykrzyczeć prosto w twarz, że nic ją nie obchodzi jego męskość, że jest mała i brzydka, że budzi w niej odrazę. Że jest jej potrzebny tylko do jednej rzeczy i że gdyby nie była do tego wszystkiego zmuszona przez trenera, nawet by o nim nie pomyślała. Wiedziała jednak, że nie może tego zrobić. Że jest w sytuacji bez wyjścia. Co gorsza, wiedziała też, że nawet gdyby mogła znaleźć jakąś drogę ucieczki – i tak by z niej nie skorzystała. Sięgnęła ręką do sportowej torby i wyszukała niewielką tubkę. Żel nawilżający. Wiedziała, że będzie go potrzebować. Dużo. Wycisnęła porcję bezpośrednio na krocze. – Odwróć się – zakomenderował głosem nieznającym sprzeciwu. – Chcę widzieć, jak to robisz. Jak kurwy na zachodnich filmach. Upokorzona i zrezygnowana, obróciła się w jego stronę. Palcami nagarnęła żel do wnętrza. Był zimny i śliski. Przeciągnęła palcem po łechtaczce, rozpaczliwie próbując wzbudzić w sobie cień ochoty. Gdyby tylko na jego miejscu był ktoś inny. Gdyby tylko nie musiała robić tego z tym wielkim, ...