1. Niebo - część pierwsza


    Data: 17.11.2022, Kategorie: Fantazja Brutalny sex pieszczoty, Autor: GreatLover

    ... zmierzającymi na AVH 145. Przenikliwe, potworne zimno dopełniał huk silników pracującego wahadłowca, wprawiającego luk pasażerski w nieprzyjemne drgania. Rita czuła jak kapie jej z nosa a oczy drżą w czaszce. Zęby stukały jej tak mocno że drżała na myśl o tym, że mogą pęknąć. Ludzie koło niej krzyczeli. Prawdziwy koszmar trwający parę godzin zakończył się, gdy wahadłowiec z hukiem zacumował na odpowiedniej grodzi. Rita poczuła, jak mimo przejmującego zimna przeszedł ją nowy, dobrze jej znany dreszcz. Jej gehenna miała się dopiero rozpocząć.
    
    - Znajdujecie się na AVH 145, jednostce więziennej o podwyższonym standardzie kontroli...chociaż pewnie słyszeliście o nas, że nazywają nas Niebem. Zanim wpuścimy was, ścierwa, do łaźni mam wam do przekazania dwie rzeczy – dyżurny zmierzył czujnym wzrokiem grupę trzydziestu zziębniętych więźniów – po pierwsze, w tym miejscu rządzimy my – strażnicy – dobrze wiecie, że nie trafiliście tutaj przez przypadek. Karą za przewinienia jest kula w łeb, nie ma wyjątków! Po drugie, nie macie pojęcia, co się tutaj dzieje. Wasi starsi koledzy to tacy sami zwyrodnialcy jak wy, którzy od dawna gniją we własnym smrodzie. Jestem pewien, że wytłuką połowę z was jeszcze przed końcem tego tygodnia i nie zamierzam im w tym przeszkadzać, dotarło? To teraz baczność i jazda do łaźni, ale już! -
    
    Rita ruszyła z innymi więźniami patrząc z ukosa na strażników. Na jej oczach, kilka metrów przed nią jakiś więzień pchnął znienacka swojego towarzysza, wpychając go ...
    ... na strażnika. Ten od razu chwycił skazańca, powalali go na ziemię i zaczął okładać kolbą karabinu. Rita słyszała charakterystyczne trzaski pękających kości i skomlenie bitego więźnia. Gdy grupa przeszła dalej za jej plecami rozległ się strzał. Wszyscy koło Rity drgnęli, niektórzy krzyknęli ze strachu a ona jedynie dokładniej poprawiła więzienny czepek skrywający jej włosy. Dobrze wiedziała że nie obcięto jej ich po to, by zdemaskować ją w najmniej odpowiednim momencie. Oddychała płytko czując, jak elastyczny bandaż mocno ściska jej piersi. Zastanawiała się jak da sobie radę – zamknięta sama w łaźni z dwudziestoma dziewięcioma zwyrodnialcami?
    
    Gdy miała już wchodzić do przebieralni poczuła, jak ktoś mocno szarpie ją za ramię. Nie stawiając oporu pozwoliła się wywlec na korytarz w asyście dwóch strażników. Zamknięto ją w pokoju, w którym za biurkiem siedział groźnie wyglądający mężczyzna ubrany w mundur. Gdy usadzono Ritę na krześle obszedł biurko i na przywitanie zdzielił ją otwartą dłonią w twarz.
    
    - Zawsze witam zdrajców ojczyzny w taki sposób – wycedził mężczyzna i uderzył Ritę jeszcze raz, celując w blizny na jej twarzy. Przestał, gdy szwy na jednej z nich puściły
    
    - Domyślam się, że wie pani, co dla pani przygotowaliśmy? – zapytał niedbałym tonem ścierając chusteczką krew z ręki
    
    - Jestem pewna, że przygotowano dla mnie moc atrakcji... ochh! – urwała, gdy stojący za nią żołnierz zdzielił ją karabinem w plecy
    
    Mężczyzna w mundurze bez słowa włączył transmiter i ...
«12...456...10»