1. "Czlowiek", epilog


    Data: 18.05.2019, Kategorie: Inne, Autor: Michalina Korcz

    ... do kieszeni i bez słowa zacząłem ją rozbierać. Bluzka, biustonosz, spodnie i majtki. Nawet nie drgnęła przy tym, jedynie obserwowała mnie wciąż z tą samą miną, jakby się zastanawiając, czy powinna mi pomóc, wypiąć się, uklęknąć... Po chwili jednak stała nago, przed mną, a ja złożyłem ręce na piersi.- Rozumiem, że wiem kim jestem. - zapytałem- Tak. Moim właścicielem... - powiedziała to powoli - Pan Wiktor mówił o panu dużo.- To miłe z jego strony. - nawet przez moment nie zerkałem w dół - Cieszę się, że ładnie się sprawdzasz w roli miłej sąsiadki. To się chwali. Jednak to trochę mało, nawet dużo za mało. Chce, żebyśmy się dobrze zrozumieli. Nie jesteś tu po to, by spełniać moją potrzebę masturbacji. Przeciwnie, rozebrałem Cie, by sprawdzić czy będę miał ochotę. Nie mam. Jednak masz sprawić, by mój ojciec ją miał. Kolacja to świetny pomysł, lubi zapiekankę z kurczakiem, mi możesz ogarnąć jakieś warzywa z grilla. Kup też kilka ciemnych piw słodowych, też je lubi. Chce, byś od jutra nauczysz się na pamięć jego grafiku i gdy będzie schodził obok twoich drzwi, będziesz czekała pod nimi mówiąc "pomyślałam, że będziesz chciał drugie śniadanie do pracy", po czym wręczać mu pudełko z kanapkami i termos. Jeśli będzie trzeba, zaoferujesz zrobić porządek w mieszkaniu. Staniesz się ideałem żony, uczynnym i cieszącym oko. Czasem możesz coś celowo popsuć, by poprosić, by przyszedł i naprawił, lubi takie drobne roboty. Z drugiej strony staniesz się jebanym sukkubem, który marzy o ...
    ... umieszczeniu w sobie jego fiuta. Jeśli widzisz, że wraca smutny z pracy, zaproś go na herbatę, ale zamiast filiżanki sagi zrób mu loda. Nie krępuj się, wciągaj go do łóżka kiedy nadarzy się okazja ku temu. Kochajcie się, jakby nie miało być jutra. Aha i odstaw antykoncepcję. Zajdziesz z nim w ciąże i urodzisz mu dziecko, które będzie warte takiego ojca. Może nawet się z tobą hajtnie, nie obchodzi mnie to, chcę widzieć was jako parkę zakochanych. Rozumiesz?- Tak, ale... - nadal wydawała się przerażona - Dlaczego?- Co dlaczego? - wyciągnąłem rękę i złapałem za sutkę, ściskając ją między palcami - Bo ja tak mówię. Nie myśl, że będziesz moją mamusią czy coś. Chce widzieć ojca, który się śmieje, którego przypadkiem przyłapuje jak się całujecie i nie wracającego na noc, bo zatrzymałaś go u siebie. Należysz do mnie i mogę kazać Ci robić to, na co mam ochotę.- Czy to wszystko? - zapytała, lekko krzywiąc się z bólu- Jeszcze jedno. - powiedziałem - Kontakt z Wiktorem i jego otoczeniem. Od teraz cisza w eterze, chyba, że sami się odezwą. A jeśli tak będzie, to nie mówisz zbytnio o mnie i tym co masz robić. Jak już, to realizujesz się doskonale w roli kochanki i czujesz, że nie mogłoby być lepiej. Jeśli jednak dowiem się, że powiedziałaś coś więcej, ścisnę Ci coś innego. - cofnąłem dłoń - Jedyną rzeczą, którą będziesz mogła im obwieścić to fakt, że umarłem. Ale pamiętaj, że twoja służba jest dożywotnia, a więc moje polecenia na temat waszej relacji będzie trwało, póki "śmierć was nie rozłączy", ...
«1...3456»