1. Karolina i Robert. 9


    Data: 12.09.2019, Kategorie: Anal Hardcore, Autor: ---Audi---

    ... dla mnie...
    
    Położył mnie bokiem na poręczy i nie przestawał nawet na chwilę...
    
    Zaczął rozpinać koszulę... gdy ją ściągnął usłyszałam jęki kobiet...
    
    Spojrzałam się... ale zbudowany... i dziara na ramieniu... jakiś wielki topór... ale to wyglądało...
    
    Cholera, jeden- jeden... za ciało Boga...
    
    Tylko, że po pierwszym orgazmie często d**gi jest w ekspresie... i zaraz trzeci...
    
    Wygięta, ledwo trzymał mnie za rękę... a ja odpływałam właśnie w d**gim...
    
    - Tak... tak... fuck me... fuck me.... i wrzask...
    
    Dwa- jeden...
    
    Gdy nie przerywał i gdy trzasnął mnie w piersi trzy razy... dostałam trzeci...
    
    Bił mnie po piersiach, a ja osuwałam głowę na siedzenie...
    
    Mocne orgazmy, bo i mocne pierdolenie...
    
    Przekręcił mnie lekko, przełożył nogę na swoje ramię, cipka wysunęła się do przodu, łechtaczka napuchła jak balon... więc zaczęłam ją drażnić...
    
    Wrzaski na scenie prawie już nie ustawały... facet położył dłoń na mojej szyi i zaczął mnie dusić...
    
    Więc czwarty nadszedł po 20 sekundach.... popuściłam specjalnie i to mocno...e... prawie wszystko poleciało na mnie, bo byłam w dole fotela, na plecach, a tyłek na oparciu...
    
    Ale gwizdy usłyszałam...
    
    To będzie 3-1... jest... jest...
    
    Po następnych kliku uderzeniach w piersi chwycił mi dłoń i pociągnął...
    
    Teraz on usiadł się na fotel, mokry, ale co tam... nachyliłam się do kutasa, polizałam... potem naśliniłam tyłek, patrząc w ludzi... i usiadłam wbijając go w tyłek przodem do publiki...
    
    Światła z ...
    ... przodu dość mocno świeciły... nie widziałam wyraźnie ludzi, w ogóle nie znalazłam Jurgena, jedynie tych z przodu...
    
    Ich twarze były promienne... podobało się i im, i mi...
    
    Oparłam ręce na bokach i jazda... dupa przyjmowała go jak swojego...
    
    Nachylałam się do przodu, by po chwili opierać się o niego, czułam jego gorący oddech, jego dłonie na piersiach... jego wzdychania...
    
    Tak szalałam, taki miałam odlot, że tylko Roberta mi brakowało... to jest moje życie... mój oddech...
    
    Nawet nie poczułam jak trzasnął mnie w cipę... ale to był punkt dla niego...
    
    Znowu szarpnięcie za włosy... miałam usiąść się tyłem...
    
    Nogi na boki, tyłek to ludzi, sama nakierowałam kutasa... i gdy wbijałam go powoli... następne gwizdy dla mnie...
    
    Tak wygięta, bo objął mnie i przyciągnął do siebie, miałam dupę pewnie wielką jak walizę... i pięknego kutasa, który wchodził jak chciał...
    
    Gwizdy i krzyki były już ciągle...
    
    On pracował mocno i szybko... ja rozszerzyłam półdupki... ryk na sali...
    
    Ależ jego maszyna chodziła....ale facet miał kondycję... czułam totalne podniecenie... graniczące z odlotem w kosmos...
    
    Nic nie przeszkadzało, wszystko było idealne... obca sala, ludzie... mocne pierdolenie... traktowanie mnie jak laskę do zerżnięcia... odlot...
    
    Wyskoczył... spojrzałam się na niego...chwycił oliwkę, nalał mi na plecy... rozsmarował... tyłek musiał lśnić od niej... oj... chciałabym to sama zobaczyć...
    
    Wsadził z powrotem w tyłek... aż prawie zabolało... ale zaraz ...