Karolina i Robert. 9
Data: 12.09.2019,
Kategorie:
Anal
Hardcore,
Autor: ---Audi---
... ja... naprawdę nie muszę.... mogę jechać do pokoju, do męża...i tam zostać...
- Robert prosi, więc dostajesz wszystko czego zapragniesz... pojedziecie, a jak się nie spodoba, wrócisz i po sprawie...
- Dobrze.
- Tylko jedna temat, Jurgen cię nigdy nie tknie, ma żonę i jest tradycjonalistą, zrozumiałaś... ?
- Tak.
Pożegnaliśmy się, a ja spojrzałam się Jurgenowi w oczy... śmiały się...
- Jedziemy na zabawę ?
- A jedziemy... ale głupio mi przed tobą...
- Widziałam już w życiu wszystko, nic mnie nie dziwi, a Robert prosił właśnie o mnie, lubimy się bardziej niż z innymi.
- Za godzinkę wpadnę po ciebie...
Mam tak mokro i tak mi szumi w głowie, że ledwo z nim rozmawiałam...
Wróciłam do pokoju... mam godzinę... jeszcze nie spał...
- Robert, co ty kombinujesz ?
- Prezencik, abyś się nie nudziła...
- Jesteś niemożliwy...
- Ty też...
- Kochanie, mogę zostać z tobą, jeszcze jest wcześnie...
- Wstaję o 4, muszę, zabawimy się po zawodach, ja idę spać, a ty szykuj się na zabawę...
- A co tam będzie ?
- Wszystko to, co lubisz...
- A co mam ubrać ?
- Im mniej, tym lepiej... bielizny nie ubieraj...
- No co ty...
- Mówię...
Teraz cipka znowu popuściła, ale ogólnie się zestresowałam... Nie znam miasta. ludzi, a idę... właśnie... nawet nie wiem na co... i z Jurgenem ?
Ok, całe szczęście, że z nim... przynajmniej nic mi nie będzie grozić...
Dostałam buziaka, klapsa w tyłek i poszłam do łazienki.
Gdy myłam cipę ...
... niestety odczuwałam mocno wczorajsze wyczyny... ładowałam się na posuchę... a tu niespodzianka...
Tyłek to samo, ale jakby bardziej wytrzymały jest... moje treningi z koreczkiem przynoszą wytrzymałość...
Gdy wyszłam z łazienki Robert już spał,
Pocałowałam go w czoło... spał tak spokojnie... o cholera, 5 minut...
Wciągnęłam na gołe ciało dość krótką sukienkę... i poleciałam na dół.
W samochodzie Jurgen zapytał się tylko czy mam majtki...
Pokręciłam głową...
Jego uśmiech i mój...
Lokal wyglądał z zewnątrz niepozornie, był w głębi od ulicy... a gdy weszliśmy do środka... uderzył mnie wyjątkowy klimat...
Kilkanaście stolików, bar i scena.... malutka, ale scena.. w lokalu ?
Dziwne, leciała fajna muza... delikatna...
- Dlaczego tu jest scena, jakieś karaoke się odbywa... ?
- Nie, tu są występy...
Usiedliśmy się przy barze, bez majtek siedziałam gołym tyłkiem na skórze, bo sukienka zsunęła się naokoło niego...całkiem ciekawe uczucie...
Siedzieliśmy z 30 minut i nic się nie działo, drinki, gadanie...
Powoli zaczęli schodzić się ludzie, nie dużo, ale ten mały lokal zrobił się prawie pełen...
Po 10 min zaczął się jakiś ruch na scenie...
Wyszła para, zaczęli tańczyć i po chwili się rozbierać...
On dorwał się do jej piersi, ona macała go przez spodnie...
- To jest specjalny występ, prawda ?
- Akurat nie, to nie są aktorzy, tylko przypadkowi ludzie, którzy nie znają się, ale zgodzili zagrać scenę seksu na pokaz...
- Dlaczego ?
- ...