Czesc jedenasta: Iza, odcinek pierwszy.
Data: 30.11.2022,
Kategorie:
Zdrada
Autor: Michal Story
... podobało, nie to widziałem przed oczami.
- Ogólnie lubię mocno - ciągnęła temat - a to co słyszałam w przymierzalni było mocne, nie spodziewałam się czegoś takiego w miejscu publicznym. Na ogół takie rzeczy to w domu...
- W domu też. I w pracy. I w hotelu. I gdzie się da - nie mogła nawet się domyślać, że te miejsca są "rozdziewiczone". I jeszcze parę innych. - wróciłem na drogę.
- Wysadź mnie tak z dwieście metrów za moim domem, nie możesz tak po prostu podjechać. Tak to pomyślą, że autobusem przyjechałam, jak zwykle.
- Dlaczego, kolega cię nie mógł podwieźć?
- Jasne, bo mam masę kolegów z taką bryką.
No punkt dla niej.
- Zaprosisz mnie do siebie - wyskoczyła nagle. Takim pośrednim tonem między pytaniem a stwierdzeniem.
- Może kiedyś, na razie nie ma możliwości.
- OK, rozumiem.
Ale nie rozumiała, po pierwsze przecież nie mieszkam sam, o czym nie wie, po drugie mam podobny przypadek za sobą - młoda dupa zachłysnęła się tym, że starszy od niej, dobrze ustawiony facet ją przeleciał i ma nadzieje na ciepły stały związek. No nie, ja tak nie gram. Żadnych wizyt w moim domu, adresów, telefonów.
Minęliśmy jej dom chwilę później, rzuciłem okiem - fajna nowoczesna konstrukcja.
- Tak mieszkasz? Ładnie.
- To dom rodziców, nie mój przecież.
- No więc trochę twój.
Zatrzymałem auto na poboczu w ustronnym miejscu.
- To na razie.
Wysiadła z samochodu, zabrała torebkę, chwilę w niej grzebała, coś wyjęła i po chwili ponownie wsiadła nie ...
... zamykając drzwi i podała mi skrawek papieru. Jej imię i numer telefonu.
- Jak będziesz miał ochotę mocno mnie przelecieć to zadzwoń - odważnie zabrzmiało.
- Jak mocno?
- Mocniej niż dzisiaj. Mógłbyś mnie sponiewierać, ale bez śladów.
- Naoglądałaś się Greya maleńka.
- Owszem, ale jednak chcę mocno i brutalnie. Nie zaznałam tego nigdy a chciałabym, dzisiaj byłeś dalej niż ktokolwiek. Najdalej. I chcę być jak ta twoja dupa z przymierzalni. Mam taką fantazję i mógłbyś ją spełnić.
Najdalej w sensie że co? Najgłębiej wszedłem, czy ma to inne znaczenie?
- Hamuj się, "dupa" o niej mogę mówić tylko ja.
- Zastanów się i zadzwoń. Jak chcesz - pochyliła się, pocałowała mnie oblizując mi usta i wysiadła zatrzaskując za sobą drzwi. Poczekałem aż zniknie w mroku i przełożyłem stopę z pedału hamulca na gaz.
Na wjeździe do miasta zatrzymałem się na myjni, gdzie wyczyściłem tylne siedzenie, przemoczyła je mocno.
Dyskretnie też pozbyłem się zakupionych w aptece prezerwatyw. Jakby Bea je znalazła nie wytłumaczyłbym powodu ich obecności w aucie.
W domu w świetle łazienki obejrzałem spodnie - zacieki były widoczne gołym okiem. Mam nadzieję, że Bea wstawiając pranie nie będzie oglądać ich zbyt wnikliwie... Wziąłem porządny prysznic, wolałem nie zostawiać na sobie zapachu Izy, a miałem wrażenie, że czuć ode mnie jej soki na metry. Pod prysznicem próbowałem wyobrazić sobie ostry i wyuzdany seks z Izą, ale nie kleiło mi się to. Spodziewałem się po niej zupełnie innych ...