Karolina. 23.
Data: 04.12.2022,
Kategorie:
Anal
Hardcore,
Autor: ---Audi---
... źle...
Ha, Ha.... może być... ale jak można źle robić ?
Weszłam..
Stał w garniturze, bez fartucha wyglądał inaczej...
- Witam panią...
- Dzień dobry...
- Zdecydowana ?
- Tak...
I to było słabe tak...
- Coś nie gra ?
Wyczuł ...
- Mam doła...
- W związku z dzisiejszą sytuacją ?
- Nie, tak ogólnie, czy dobrze postępuję... nie wiem..
- Możemy odmówić...
- Nie, dziś i tak musi się zdarzyć... to nieuniknione... co mam robić ?
- Proszę odłożyć telefon, albo go wyłączyć, będziemy tylko we dwoje.
Wyłączyłam, nie wiem gdzie skończę, wolę nie mieć zobowiązań...
Schował jakieś dokumenty i wyszliśmy.
Poprowadził mnie do Panamery, jasne skóry, ciepło... przyjemnie...
- Musimy przejść na ty.
- Dobrze.
- Jestem Adam.
- Karolina.
W dzisiejszym dniu jesteś moją żoną... tak masz się zachowywać, aby wszystko się udało.
Następny, co oni mają do żon ?
Nie umie jej wychować, czy ona nie zgadza się na jego perwersje... ?
Jak chce...
Jestem aktorką, zagram każdą rolę... a małżonkę... proszę bardzo...
- Nie ma sprawy... to proste...
- Miałem pewne obawy, co prawda nie masz obrączki, ale nie byłem pewien, ten Jurgen, to nie jest twój mąż ?
- Nie, jestem wdową...
- Przykro mi, współczuję....
- Dziękuję...
Niepotrzebnie wspomniał....
Nie przyszedł w nocy, nie pokazuje się, nie rozmawiamy... może nie zgadza się w ogóle i zwyczajnie odszedł.... ?
Sama podejmuję decyzje i pewnie sama będę przeżywać ...
... ich konsekwencje...
Trudno... tylko, czy na mojej duszy są jeszcze miejsca na następne rysy ?
- Jadłaś coś rano ?
- Nie, ale to jest problem, bo po dobrej lewatywie jestem gotowa, wiesz na co... a gdy zjem, to wtedy, szczególnie do wieczora, może być nieciekawie...
- To nie jest problem... nie przewiduję analu, a jeść, to będziemy dziś dużo...
Fajnie, pierwsza dobra wiadomość...
- A dlaczego dużo ?
- Śniadanie, obiad i wczesna kolacja... mówiłem, cały dzień, aby się poznać... wieczorem będzie seks, jako moja żona...
Jezu, jaki przewidywalny... następny Robert... mają faceci fantazje...
Gdyby wiedział jaka jestem w tym dobra...
- Byłam żoną podobnego facet do ciebie... wiem o co ci chodzi...
- Obawiam się, że nie wiesz...
Ja nie wiem... ? ... śmieszny facet... ale jak płaci 10 k, to niech gada, co chce...
Pojechaliśmy na śniadanie...
Kawał szynki i kakao...
Takie sobie...
Wiem, że powinnam się wczuwać... ale jakoś nie mogę...
Rozmawialiśmy o pierdołach... był kulturalny... chciał wiedzieć co robię w Polsce ?
Co mam mu odpowiedzieć... ?
Przecież nie prawdę..
Ale ja nie kłamię...
Może pomarzę...
- Jestem matką i prowadzę duży dom, ponadto mam firmę produkującą okna i fundacje pomagającą kobietom w trudnej sytuacji życiowej, szczególnie samotnym matkom.
- To bardzo ciekawe... a co robisz u nas ?
- Mam pewne zobowiązania wobec niego, siedzi przeze mnie i przyjechałam go wyciągnąć...
- Ale on już siedzi jakiś ...